Witam. Od poczatku kupna samochodu ok. 10.2005 r. wystepuje problem ze wzmozonym szumie opon przy skrecie w lewo nie wystepuje to zjawisko w prawo ani przy jezdzie prosto. Ale od poczatku. Tak wiec gdy kupilem to auto (Siena EL 1.4 rocznik 1998) zalozone byly zimowe bieznikowane opony (opony charakteryzowaly sie szerokimi rowkami tymi miedzy blokami bieznika i przy jezdzie prosto one sproro szumialy a jeszcze bardziej przy skrecie w lewo w prawo nie. Wiec pomyslalem sobie ze to bedzie wina opon ale nie stety sie pomylilem. Na wiosne wymienilem je na nowe opony letnie Fulda Diadem Linero (na marginesie dodam, ze stare zimowe jak te nowe letnie sa to opony o charakterystyce bieznika kierunkowego) owszem efekt szumu przy jezdzie prosto ulegl zmniejszeniu do normy ale dalej wystepowal dosyc spory szum przy skrecaniu w lewo. Pod koniec marca bylem na okresowym przegladzie i tam przedstawilem im problem (autoryzowany serwis Fiata w Wierzawicach okolice Lezajska wg mnie klasa srednia) wiec zaczeli sprawdzac okazalo sie, ze przednie kola nie maja prawidlowego konta co moze byc spowodowane zlymi amortyzatorami i troche ciachnieta zbierznosc, nie ma luzow na wachaczach ani na przeglobach. Ustawili mi zbierznosc ale powiedzieli mi, ze jezdze na wlasna odpowiedzalnosc ze wzgledu na nieprawidlowe konty na obu kolach i mimo ze zbierznosc jest OK to i tak nie jest to dobrze. No i faktycznie jakby bylo widac, ze jest troche rozkraczony z przodu i efekt byl dalej. W zwiazku z tym wczoraj podilem sie wymiany amortyzatorow w tym samym serwisie co przeglad. Po zmianie wszystko dalo sie ustawic prawidlowo konty, zbierznosc, wszystko OK. Ale pozostaje nadal fakt, ze skrecajac w lewo opony szumia dalej i to przy nie duzym skrecie ok 1/8 pelnego obrotu kierownicy zaczyna sie lekko zmazac a przy cwierci to juz fatal nawet czuc na podwoziu drgania, predkosc 50-80 km/h i wieksze. Zbierznosc jest OK przy szybszej jezdzie na rownej drodze samochod jedzie prosto, kola sa jakby delikatnie do srodka albo moze rownolegle do siebie. Jeszcze nie bylem u nich z pytaniem co dalej bo mysle, ze wymysla cos znow (chociaz amorki byly zle) i pewnie zaplace za dalsze kombinacje, dlatego pisze na forum, byc moze ktos juz mial podobny przypadek ktory rozwiazal, jezeli nie uzyskam odpowiedzi mam zamiar jechac do serwisu Fiata do Rzeszowa, jesli ktos zna jakis profesionlany serwis w okolicy Lezajska to prosze o namiary. Dodam jeszcze, ze z oponami niby jeszcze nic sie nie dzieje zlego ale dopiero przejechaly ok. 1500 km. Dziekuje z gory i pozdrawiam.