Je¶li post nie w tym dziale co trzeba to prosze o wybaczenie bo jestem tu nowy:) Moje pytanie dotyczy wjazdu na autostrade Kraków - Katowice od strony Krakowa. Jadac obwodnic± Krakowa która to te¿ jest autostrad± mijamy ostatni zjazd do jakiej¶ miejscowo¶ci, bodaj¿e zaczynaj±cej sie na T. Nastepnie za zakrêtem zaczynaj± nas witaæ i ostrzegaæ znaki o poborze op³at za wjazd na autostrade p³atna ale...nigdzie nie ma ani zjazdu, ani ¿adnego punktu w którym mozna zawróciæ. Tzn. jest przerwa miedzy betonowymi blokami oddzielajacymi kierunki ruchu ale widnieje przed t± dziur± znak zakazu zawracania z tabliczk± na dole ¿e nie dotyczy s³u¿b i obs³ugi. Kawa³ek dalej bramki. Wiec ¿eby nie z³amaæ przepisów trzeba wjechaæ i zap³aciæ.... a jak sie spróbuje nawróciæ to podobno policja w pobli¿u tylko czeka na wlepienie mandatu.... CZY S£USZNIE? Nie dosc ¿e nie zosta³em ostrzezony bramkach dostatecznie wczesnie zeby uciec, to jeszcze...jestem zmuszony na wjazd na teren prywatny? A ¿adnego znaku o ¶lepej drodze te¿ nie widiz³em... to w koñcu jakie jest wyj¶cie? Musi jakie¶ byæ skoro ta sytuacja utrzymuje sie ju¿ dosc d³ugo. Tak przy okazji - dlaczego posterunek policji jest akurat przy wje¼dzie na autostrade? Co policja ma tam takiego ciekawego ¿e umie¶cili go w takim "Strategocznym" miejscu?