Wasz pierwszy raz za kó³kiem 

Miłość jest trudną częścią naszego życia..

W³a¶nie, jaki by³ wasz pierwszy raz za kó³kiem, zaraz po tym jak znudzi³a wam siê jazda na kolanach taty i krêcenie sam± kierownic±? :D Jakim autem, w jakich okoliczno¶ciach? Placyk, a mo¿e jaka¶ jazda drog± publiczn±? :D Mój pierwszy raz by³ jeszcze nasz± rodzinn± skodzink± favorit na placykach...Kiedy¶ ojciec (nareszcie) wpad³ na pomys³, ¿e zanim zacznê chodziæ na kurs (a mia³em do niego chyba jaki¶ 2 lata do odczekania na kurs :D ) wypada³o by ogarn±æ podstawy..O dziwo szybko za³apa³em operowanie sprzêg³em i gazem, za pierwszym razem silnik nie zgas³, lekko szarpnê³o :D Na szczê¶cie nigdy nie obi³em samochodu nie maj±c prawka...Ale sporo nauczy³em siê jezdziæ po polnej drodze prowadz±cej do mojej babci, niejednokrotnie ¶miga³em po osiedlu wieczorami... M³odzi teraz maj± nie do pozazdroszczenia jesli chodzi o jakas praktykê przed zaczêciem chodzenia na kurs - pe³no niebieskich je¼dzi..Echh, kiedy¶ to by³o inaczej :D Chwalta siê, mo¿e kto¶ tatusiowi pokieraszowa³ samochód w trakcie swoich pierwszych jazd? :D :D



JokeR czy¿by¶ mi czyta³ w my¶lach? Dok³adnie tak samo zaczyna³em. Tylko ze 125p. Ojciec tez wpad³ na taki pomys³ jak Twój. Do kursu mo¿e by³o 3-4 lata nie pamiêtam. Z operowaniem troszkê by³o problemów. Tylko za szybko sprzêg³o puszcza³em. Ale taktyka mojego ojca by³a s³uszna "no czemu, kur**a puszczasz tak szybko sprzêg³o", po czym zmieniali¶my siê i pokazywa³ jak trzeba prawid³owo. I jako¶ siê tak nauczy³em. Na miasto nie wyje¿d¿am. Po osiedlu ¶migam, ale za du¿o konfidentów na osiedlu. Raz jedynie jecha³em po drodze publicznej, ale to by³o w lesie. Teraz ju¿ robiê kurs. A tatusiowi auta nie zepsu³em.

Ja zaczyna³em Renault Espace II na manualnej, od razu opanowa³em sprzêg³o, a po kilku dniach sprzêg³o opanowa³em na prefekt. Czêsto dawa³ mi tato je¼dziæ jak jechali¶my na ryby drog± poln± przez las, je¼dzi³em jeszcze spokojnie, i od jakiego¶ roku zacze³a siê normalna jazda(mam na my¶li palenie gumy itp) przesiad³em siê potem do BMW E39 na manualnej, prawie codziennie je¼dzi³em sobie u ojca pod firm± na du¿ym placu, zacze³o siê krêcenie b±czków, palenie gumy, szybka jazda na prostej, i tak zosta³o do teraz, kiedy¶ z tego na pewno siê wyro¶nie...
Na szczê¶cie nigdy nie obi³em samochodu nie maj±c prawka Mi siê tak jazda spodoba³a, ¿e wyprzedzi³em swoje mo¿liwo¶ci i chcia³em na zakrêcie sobie pojechaæ bokiem, kilka razy siê super uda³o i tak siê w to wci±gno³em, ¿e wpad³em do rowu :D na szczê¶cie nic siê nie sta³o bo dok³adnie to nie wpad³em do rowu tylko przelecia³em nad nim i wpad³em w jakie¶ b³oto, zderzak by³ pêkniêty i ca³y samochód w b³ocie.

125p w wieku lat oko³o dziesiêciu
po polnej drodze prowadz±cej do mojej babci pamiêtam, ¿e strasznie szarpa³ i dopiero dobrze siê nauczy³em je¼dziæ jak kupili¶my diesla :D
zacze³o siê krêcenie b±czków, palenie gumy, szybka jazda na prostej, i tak zosta³o do teraz, kiedy¶ z tego na pewno siê wyro¶nie... Masz dopiero 14 lat i ju¿ takie rzeczy? Lepiej z tego wyro¶nij, bo nic dobrego z tego nie mo¿e wynikn±æ. :D




Chwalta siê, mo¿e kto¶ tatusiowi pokieraszowa³ samochód w trakcie swoich pierwszych jazd? Ha, ja ! :) By³ to rok 1993 ( tak tak, w tych latach mo¿na by³o jeszcze takim czym¶ jedziæ :P ) i samochód Warszawa 223. Wracali¶my z lasu i Ojciec da³ mi usi±¶æ na polanie za kó³kiem. Mia³em 13 lat. Jazda skoñczy³a siê w krzakach :) Oprócz rys na lakierze nic wiêcej nie by³o. Na tym bydlaku zaczyna³em pierwsze szlify, potem by³a bolesna przesiadka na Fiata 126p ( chodzi o rozmiar- z Warszawy na malacza... Masakra :) ) A na dobre nauczy³em siê jezdziæ 4 naszym autem- Fiatem Cinquecento.

Fakt, faktem, te¿ siê wyg³upia³em na osiedlu. Kilka b±czków i tyle, ale na tym siê koñczy³o. No nie Ktuy> :D

Pierwsza moja jazda to byla na kolanach mamy w Tico. Jakies 2 lata temu jezdzilem ze dwa razy Nexia. Ciezkie bylo ruszanie. Pamietam ze o wiele lepiej szla mi jazda tylem. I ruszanie tylem. Wczoraj i dzisiaj jezdzilem troche Megank±. 1,2,3 i hamowanie. W sumie nie ma za duzo miejsc na jazdy w warszawie. :D Jonko, dobre baje ci wychodza :) Pozdro :D :jazda:

Ja zaczyna³em od traktora domowej roboty u mojego dziadka, pierwsza próba odpalenia silnika korb± skoñczy³a siê tym ¿e waln±³em sie ni± w skroñ. Mia³em ko³o 10lat. Potem 4 lata przerwy i na nowo dobra³em siê do traktorka ale ju¿ normalnie, tu opanowa³em sprzêg³o itp. potem ma³e rajdy po ³±kach i próby buksowania ko³ami, oraz odpowietrzanie silnika na ³±ce z apomoc± ¶rubokrêta :D . W wieku oko³o 15lat zacza³em odpalaæ silnik w niedziele pod ko¶cio³em w samochodzie (ten co w opisie), potem stopniowo po drobnych dró¿kach powolutku i pod koniec 16lat zacz±³em je¼dziæ po bocznych drogach z mam± obok i tak az do 18roku ¿ycia kiedy to szczê¶liwie 20.12 dosta³em prawko za 1szym razem. W miêdzy czasie w soboty pod cmentarzem na ¿wirku/¶niegu próbowa³em krêciæ b±czki i kontrolowane poslizgi :) . Auto tylko raz zarysowa³em, zbyt zaufa³em lusterkom(droga sz³a po skosie a nie prosto) i na wstecznym wyrzna³em w s³upek-- malutka ryska na czarnym zderzaku-nic nie widaæ. Teraz od 2óch lat cwiczê jazdê ekstremaln± po mie¶cie za kierownica ¿ó³tego Me(ne)lexa :D , przeplatan± z 150 kilometrami tygodniowo po krajowej 4 Kraków-Tarnów.

Pierwszy raz by³ burzliwy, intensywny i zakoñczy³ siê wpadk± :D Polonez mia³ pogiêt± pod³ogê, mia³ wgniecenie na tylnym s³upku i dachu :D


Fakt, faktem, te¿ siê wyg³upia³em na osiedlu. Kilka b±czków i tyle, ale na tym siê koñczy³o. No nie Ktuy> :D dokladnie palenie laka bylo i baczki 2 :D

Ja du¿ego do¶wiadczenia nie mam... przestawia³em raz starletê z jednej bramy do drugiej. Ale to przeca automat :D

ja zaczo³em ok 2 lat temu wujas we francji da³ mi posmigac odrzutow± star± pand± 0.7 jeszcze jezdzi³em oplem kadetem E z siosrt± a potem ze szfagrem fiatem sienn±

Ojciec jednego z kolegów kupi³ dla niego Renaulta 5, ma on firmê transportow± i obok dzia³kê pod dom, wszystko to na wsi tak¿e teren do jazdy spory. I tak upalali¶my we 3 renówke przez jaki¶ rok, nawet nam to wychodzi³o :D , lecz pewnego dnia, jeden z kumpli przy zmianie biegów patrzy³ siê na dr±¿ek bo mu nie chcia³ bieg zaskoczyæ i "wci±gnê³o" nas 2 ko³ami od pasa¿era do uskoku miêdzy jezdni± a poboczem szybko chcia³ odbiæ i jakby "wyplu³o" nas z tego uskoku, a ¿e z 60 km/h by³o to ko³a zaczê³y uciekaæ i wbili¶my siê w krzaki po drugiej stronie. Zora³o ca³y bok od pasa¿era, nie da³o rady otworzyæ drzwi, i co¶ ze skrzyni± siê sta³o bo zosta³a na 4 i nie da³o siê jej ruszyæ. Tak siê zakoñczy³a przygoda z reno, i teraz czasami wyje¿d¿am z podjazdu samochodem starego. Ale na pocz±tku sierpnia za rok na kurs ju¿ :)


, i od jakiego¶ roku zacze³a siê normalna jazda(mam na my¶li palenie gumy itp) Nie wiedzia³em ¿e normalna jazda to palenie gumy, w takim razie musze zmieniæ swoje nawyki bo wychodzi na to ¿e nie je¿dze normalnie. A pierwszy raz to Chrysler Town&Country,automat :roll: potem w³asny F126p który nie mia³ lekkie ¿ycia :D

Pierwszy raz w wieku chyba 11lat, Mercem w202 dziadka, sam zaproponowa³. Zdziwi³em siê, bo on o niego tak dba, ¿e matce nie da poje¼dziæ :P Pierwsze ruszenie niemal idealne, za drugim mi zgas³...By³o to na placyku.

1 Syrena jak mia³em 7-8 lat , silnik nie pali³ wiêc kto¶ tam pcha³ Syrenkê a ja krêci³em kó³kiem :D £ada 1500 , ale to na kolanach u ojca :D Potem jaki¶ Ursus po polach u dziadka http://beemka-klub.pl/forum/images/smiles/lol.gif Potem Polonez 1.9 diesel ... Polonez 1.6 GLi BMW e30 318i (bardzo mi³o to wspominam) Renault Megane 1.6 Opel Omega B 2.5TDS No i moja e30 325e 2.7l (kupi³em j± pare dni przed którym¶ z rzêdu egzaminem na prawko który w koñcu zda³êm, jazda próbna przed zakupem i kilka rundek w domu zalicza siê jeszcze do jazd przed zdaniem prawka :D )

chyba 12 lat mia³em jak siê uczy³em je¼dziæ Trabantem z wy¶lizganym sprzêg³em ; ) potem by³a Felicia no i teraz jest Pug 307 kombi : ) nic nie rozwali³em na szczê¶cie ^^

Gdzie? na wieeeelkim placu przy firmie rodziców, czym? Twingo (ale to by³ pó³automat) mia³em wtedy chyba 11 albo 12 lat a normalnym autem jako¶ w podobnym czasie by³o to Mondeo które we wtorek zosta³o sprzedane...ró¿nie¿ na tym placu. A lekko nielegalnie to jak brat wys³a³ mnie do wiejskiego sklepiku po zapitê :roll: :D ale to by³o chwilê przed egzaminem na prawko.

Jonko, http://img168.imageshack.us/img168/5170/szczerbatywl9.gif

Ka¶ka szalejesz <3 A Jonko, krêciæ b±czki na jakim¶ piasku ka¿dy umie. Z reszt± b±czki wychodz± ju¿ z mody. Jedynie gdzie siê pali gumê to na burnoutach, ew. dresy na parkingu.

A tak z innej beczki- pierwsza legalna jazda autem ;) Prawo jazdy odebra³em pod koniec kwietnia 1998 r. a tydzieñ pó¼niej mieli¶my wyjazd ze ¦l±ska na Pomorze na komuniê. Ponad 500 km. Z miasta wyjecha³ ojciec, po jakich¶ 100 km odda³ stery Fiata CC w moje ³apki. Upa³ w maju by³ tragiczny, w aucie z 40 stopni, ja spocony ze strachu przed d³ug± jazd±. Ale jako¶ posz³o. Oczywi¶cie co chwila k³ótnie z ojcem, bo ja wiedzia³em lepiej jak jechaæ a on jeszcze lepiej :D Na rondzie o ma³o nie przejecha³em rowerzysty, ale najgorsze by³o jak przede mn± wyros³y 4 ci±gniki siod³owe z naczepami, których szybkim jak b³yskawica CC 700 z 3 osobami na pok³adzie i baga¿em nie mog³em wyprzedziæ ( raczej ze strachu, bo droga by³a krêta i sz³a lasem :) ) Ale jako¶ prze¿yli¶my, zmieniali¶my siê z ojcem co ok 100 km. Tylko z powrotem, jak odwiedzili¶my w Ostrowie Wielkopolskim znajomego i ojciec ³ykn±³ parê browarków by³em zmuszony dojechaæ ju¿ do koñca. Dziêki modlitwom wystraszonej mamy jako¶ siê uda³o :) Nikogo nie przejecha³em, nigdzie nie przywali³em, o k³ótniach z ojcem co do sposobu prowadzenia auta ju¿ zapomnia³em :) Dlatego do dzi¶ powtarzam i nikt mi nie wmówi, ¿e po zdaniu egazminu potrafi siê jezdziæ. Nie. Nikt nie potrafi wtedy jezdziæ, potrafi tylko kierowaæ samochodem. Jezdziæ uczy siê z czasem i przejechanymi kilometrami.


Emkejt napisa³/a:co chwila k³ótnie z ojcem, bo ja wiedzia³em lepiej jak jechaæ a on jeszcze lepiejsk±d ja to znam Ehh,ja to mam do dzisiaj,po roku jazdy autem i 50 ty¶ km za sob± :D Jedziemy po Wawie,start ze ¶wiate³ bardzo spokojny,nie przekraczamy 2 ty¶ obr/min,60km/h a tata "wolniej" :roll: :D :D

No dobra. :D Z jakie¶ trzy lata temu. Peugeot Partner. Podje¿d¿a³em na parkingu pod domem. Uda³o siê za pierwszym razem. Co prawda wyczucie sprzêg³a i ruszenie zajê³o ponad minutê, ale nie zgas³. 8) [color=green:]-----Temat oczyszczony------ Amen. [/color:]

1 raz za kó³kiem... jako¶ 18 lat (¶wie¿o po odebraniu prawka), las pod Warszaw±... 8)

Moje pocz±tki... dawno temu... to by³o ze 28 lat temu... pierwszy kontakt z samochodem - kij w rêkê i nie ma reflektora w niebieskim Fiacie 125p... 8 lat pó¼niej matka stwierdzi³a ¿e najwy¿szy czas, wiêc zasiad³em za sterami FSO 1500 z 1981 roku, to by³ fajny bia³y kredens... pó¼niej du¿o sie nie zmieni³o oprócz samochodu na FSO poldogrzmot... w 1995 zda³em prawko na Fiacie 126p... i wreszcie zacz±³em je¼dziæ moim w³asnym - pierwszym samochodem - BMW e21... a pó¼niej by³o kilka (kilkana¶cie) innych samochodów. Pierwszego "dzwona" zaliczy³em w 1998 roku na rajdzie polski w Subaru Imprezie 22B... drugi i jak na razie ostatni by³ w 2004 roku s³u¿bow± Astr± na rondzie przy tera¼niejszej Arkadii, przy ok 100 km/h ¿adna poduszka sie nie otworzy³a... a ja mia³em miesi±c wolnego od pracy... Na dzieñ dzisiejszy 5-7 st³uczek, dwa powa¿ne dzwony i ca³e 2 mandaty, pierwszy za 140 po mie¶cie, a drugi za czerwone ¶wiat³o. Prawko mam od 13 lat - jest dobrze - byle do przodu. Pozdro, Negra.

Ja siê nauczy³em je¼dziæ Fiatem Cinquecento jak mia³em jakie¶ 9 lat ;) Czyli 9 lat temu :P Pierwszy raz by³ na jakiej¶ polnej drodze w ¶rodku lasu. :) Wcze¶niej od oko³o 6 roku ¿ycia czasami je¼dzi³em Fiatem 126p u taty na kolanach. Po Cinquecento przyszed³ Lanos, no i jest do dzisiaj ;) Dzwonów póki co nie mia³em, a odk±d mam prawo jazdy (marzec 2008) przejecha³em oko³o 10ty¶ km. :)

Co¶ w okolicach 6-lat na szutrowej drodze (u Dziadka na kolanach) - zielona Zastava :)

Piêkny groszkowy Kredens, nie pamiêtam ile mia³em tal ale co¶ 13-15... I mêczy³em na 1 biegu przy Kampinosie na gigantycznych dziurach :)


I mêczy³em na 1 biegu przy Kampinosie na gigantycznych dziurach Gigantyczne dziury s± dalej w Palmirach,ostatnio jecha³em tamtêdy skrótem na 7 i niewiele brakowa³o a w jednej dziurze zostawi³bym pó³ Skody :D

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • alheo.htw.pl