Wasz stosunek do rowerzystów na trasie. 

Miłość jest trudną częścią naszego życia..

My¶lalem ¿eby ten temat za³o¿yæ w dziale rowerowym ale to raczej bardziej chodzi o kierowców a nie o rowery. Jaki macie stosunek do rowerzystów ? 1. Na trasie 2. W mie¶cie Niezauwa¿acie ich ? (wy jako kierowcy) Czy mo¿e respektujecie ? Jest to dla was jaka¶ ró¿nica czy jedzie niedzielny rowerzysta czy kole¶ w kasku i obcis³ym stroju ? Rocznie robie kilka tysiecy km rowerem po szosie i sie spotykam z bardzo ró¿nymi lud¼mi. Raz jade 30km/h i wlecze siê za mn± kierowca a¿ bêdzie móg³ wyprzedzic (czasem nawet mega wypasione fury typu BMW M5) i mija mnie metr czy 1.5 od kierownicy. A raz jade nawet 40km/h a kierowca pcha sie na (ch)hama :wqurwiony: i mija 2cm od kiery. Raz mnie tak pod tira prawie wciagnelo O_o Czemu macie taki a nie inny stosunek do nich? Za³o¿ê siê ¿e sa tu kierowcy którzy mijaj± siê na centymetry z rowerzystami. Prosze sie ujawnic i powiedziec prawde czemu tak... nie obra¿e siê je¿eli nawyzywacie rowerzystów (kazdy ma prawo do swojego zdania) ale chcia³bym poznaæ tego powód.



Sa rowerzysci i rowerzysci... Juz chyba bylo cos o tym pisane... Jak widze goscia bez swiatel i jeszcze go zatacza to tylko mu kolana przstrzelic,co by go nikt nie zabil samochodem :evil: A jesli gosc ma kamizelke odblaskowa,swiatla i jedzie zgodnie z przepisami to mam ochote zatrzymac fure i mu reke uscisnac,ze jest normalny i odpowiedzialny. Jest jeszcze spora grupa ludzi starszych w Polsce,ujezdzajac rowery. Totalny brak znajomosci przepisow,przestrzegania przepisow i gluchota. Krew sie w zylach gotuje... no ale co mam takiej bidnej babci na tym rowerze powiedziec... zazwyczaj zatrzymywalem sie i grzecznie tlumaczylem,zeby ostrozna byla... Wspanialy czerwony system w,ktorym zyli nasi dzadkowie i dorastali ojcowie zafundowal im transport rowerowy na dzialke...

Ogolnie mam nieprzychylny stosunek do rowerzystow...zawsze mi wyskakuja na zakrecie i gdy z naprzeciwka jedzie TIR :D To samo tyczy sie waskich jezdni w terenie gdzie nie ma jak wyprzedzic cyklisty gdy z naprzeciwka cos jedzie. Moim zdaniem wladze powinny jakos zadbac o rowerzystow i na trasach przez nich uczeszczanych (np jakis miejsc wartch zwiedzenia) budowac sciezki rowerowe...napewno by bylo mniej wypadkow.

Kurcze jestem jednak za tym, aby przynajmniej w mie¶cie rowerzy¶ci je¼dzili po chodnikach... Niedo¶æ, ¿e trzeba na nich strasznie uwa¿aæ, to jeszcze strasznie tamuj± ruch na niektórych rondach/skrzy¿owanich :| Niejednokrotnie spotka³em te¿ rowerzystê w nocy, na ciemnej trasie bez o¶wietlenia... Centymetry dziel± wtedy od wypadku... Na podstawie do¶wiadczeñ jestem sceptycznie nastawiony do rowe¿ystów, co nie znaczy, ¿e nie ma tych porz±dnych... :jazda:



w³a¶nie, co z tymi rowerzystami :D przez jednego ma³o co obla³em kurs na prawko heheh, ale uda³o sie :D Ja rowerzystów staram sie wyprzedzaæ w miare bezpiecznie, ale wiadomo ¿e s± ró¿ne sytuacje na drodze, czasami trzeba wyprzedziæ na milimetry, ró¿nie bywa. Rowerzy¶ci strasznie utrudniaj± jazde samochodem, czêsto jad± nie przy samym krawê¿niku i jad± ¶rodkiem pasa. Ja za ³epka je¼dzi³em zawsze chodnikami, bo tak jest bezpieczniej i wygodniej dla kierowców samochodów :D

ZA dzieciaka mozna powiedziec nie zchodzilem z roweru jezdzilem wszedzie gdzie sie dalo, chodnikami, ulica, i zawsze mialem mieszane uczucia do kierowcow ktorzy nam nie trabili. jak juz odebralem prawko zmienil sie moj punkt widzenia (bo jak wiadomo punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia) i teraz sami mnie denerwuja i czasem zdarza sie ze oberwa klaksonem po uszach odemnie, choc staram sie byc wyrozumialy :D
Moim zdaniem wladze powinny jakos zadbac o rowerzystow wybic co do sztuki :D

Czyli generalnie by¶cie tylko nas podeptali :P Moze znajdzie sie ktos kto nas lubi :D ;-) Apropo tamowania ruchu to tak, ale uwazam ze je¿eli sie poruszam po mie¶cie z predkoscia czesto przekraczajaca 40km/h to mozna by uszanowac :D Apropo takich sytuacji jak ktos napsial, ¿e trzeba wyprzedzic na milimetry. To ja mam pytanie - czy sa sytuacje kiedy trzeba wyprzedziæ ? Pomijam takie kiedy ktos leci 120 na zakrece po uliczce gdzie siê zmie¶ci jeden samochód i nagle za zakretem wyskakuje rowerzysta, bo wtedy niema nawet kiedy hamowaæ. Ale tak pozatym czy warto ryzykowac zdrowie a nieraz ¿ycie rowerzysty ? We¼my sytuacje, ¿e po prawo jest p³asko ale nagle jest taka barierka jak na ostrych zakretach. No i zostaje zaczepiony lusterkiem kiera sie skreca w prawo a ja l±duje twarza na tej barierce.. mysle ze nie ma co zbierac..

niech pa³etaj± siê na "drogach rowerowych" :roll:

jo_jacek a odpowiedz mi na jedno podstawowe pytanie... Masz prawo jazdy? Jak czesto Ty jezdzisz samochodem? W tym wliczajac wieczorne godziny na jakichs wioskach... Powiedz mi z reka na sercu ilu Twoich znajomych zaklada kamizelki podczas jazdy na rowerze? Co do przykladow,tych zlych to moge wymieniac nieskonczenie... Raz jechalem autobusem (turystycznym) trasa W-w Wa-wa w jakiejs nieduzej miejscowosci... I jakis rowerzysta z (fakt ze z nierownego) pobocza zjechal na jezdnie... na pokladzie mam 50 osob wiec jak zahamuje to bedzie 50 polamanych nosow i Bog wie ile rak i nog... nawet ABS nie pomoze...wiec minimalnie odbilem na lewo co by nie zjechac na przeciwny pas i prawie,ze dotykalem tego idioty... gosc jeszcze jadl loda i kierowal jedna reka... na jezdni gdzie natezenie ruchu jest okolo 2000tys samochodow na godzine... obserwowalem go w lusterku podczas manewru... dobrze,ze ped powietrza go nie wepchnal pod tylnie kola... gosc z wrazenia wyrzucil loda i zlapal kierownice oba lapami :) Mam wymieniac dalej? I nigdzie sie nie spotyka tylu problemow na drodze jak w Polsce. Teraz mi pewnie bedziesz marudzil,ze nie ma drog rowerowych itd. Owszem,ze nie ma bo nie ma pieniedzy... i tyle. We Francji sa zrobione sciezki rowerowe,w po zamykanych liniach kolejowych... fantastyczna sprawa. W Angli i Niemczech rowerzysta na chodniku ma pierwszenstwo... Ale podstawowa sprawa kazdy ma jakies odblaski,swiatla i kask!

Przyznam siê jestem rowerzyst± i czasem te¿ nie spe³niam zasad. Jedn± z nich jest brak kamizelki, ¶wiat³a ostatnio u¿ywam bo poprawia to widoczno¶æ zw³aszcza teraz w porze jesienno/zimowej. Czujê siê troszkê bezpiecznej, ale ostatnio do¶wiadczy³em sam nie mi³ej okazji prawie przejechania mnie, przez winê kierowcy. Stojê na skrzy¿owaniu i czekam a¿ samochody przejad±. Czekam, czekam i po chwili jaki¶ "mi³y" pan mnie wpuszcza ¿ebym pojecha³, no to rozgl±dn±³em siê czy nic nie jedzie i ju¿ jestem na ¶rodku, a ten za przeproszeniem palant co mnie wpu¶ci³ jedzie na mnie, no to ja po hamulcach, ¿eby nie wpieprzyæ siê w niego i stan±³em na ¶rodku drogi. A z naprzeciwka jecha³ na mnie samochód. Dobrze, ¿e pojecha³em ¶rodkiem, bo w±tpiê czy bym (nie daj Bo¿e)nie wyl±dowa³ w szpitalu. W sumie po obu stronach jest wina, i to nie ma znaczenia czy kierowca czy rowerzysta. Wszyscy s± tylko lud¼mi, ale w takich sytuacjach powinni¶my zachowywaæ siê z przepisami.

jak siê ¶cigam rowerem po mie¶cie (np. w alleycatie) jadê po uliach chodnikach, schodach, murkach. Bo skoro kierowcy samochodów je¿dz± bez przepisów, to czemu ja mam ich przestrzegaæ? Kierowców te¿ by mo¿na by³o wystrzelaæ...

Nie pisze tych postów w celu jakiej¶ bitwy czy cos - chcem lu¼nej konwersacji i tez o taka proszê POLSKY to o czym piszesz masz racje i siê zgadzam, to jest tzw. awaryjna sytuacja. Podajesz przyk³ady pseudo rowerzystów. I sie zgadzam takim postepowaniem. Takich ludzi to ja nawet potrafie nie¼le opierdzielic bed±c na rowerze. Takich ludzi trzeba têpiæ. Prawka nie mam. Kamizelek hm nie znam osoby która smiga w kamizelce. Ja te¿ nie. Ale np jade z dobrym o¶wietleniem. Mam specjalne ochraniacze na buty rowerowe które ¶wiec± (odblaski) mam kask i kurta³ke rowerowa która tez jest naszpikowana odblaskami nawet gdy staram sie jechaæ, znaczy zawsze staram sie jechac mozliwie blisko krawedzi - ok. 10cm. I tak bardzo czesto sie zdaza ze jestem mijany na centymetry. Z obserwacji dookonanych przezemnie przez kilka tysiecy km na szosie jezeli zgodnie z przepisami mam prawo jechac 1m od krawedzi jezdni trzymam te 50-70cm to zdecydowanie wieksza czê¶c samochodów mija mnie troche dalej. A czy postepowanie takich powiem wprost debili którzy sie nie stosuja do przepisów - mam na mysli niedzielnych rowerzystów lub samobójców. Musi sie odbijac na tych co jezdz± prawidlowo i bezpiecznie ? Mam w rowerze osprzet - dwie lampki swiecace w³asnym mocnym swiatlem. Spodnie, ochraniacze na buty i kurtke mam naszpikowana odblaskami, kask tez sie lekko swieci. My¶licie, ¿e jezeli bym za³ozy³ do tego kamizelke to kierowcy beda bardziej mnie respektowaæ ? Wiêc to guzik prawda. Zlapalem na trasie jakies 20km od domu dziadka na trekingu swiecacego sie jak choinka. zielona kamizelka z paskiem bialym swiecacym na plecach jedna lampka od dynama, jedna na baterie i odblask. I w pedalach tez byly odblaski. No to jecha³em za nim jakies hm 100m nie wiem na oko kawalek by³o. I tak do domu i nie widzialem zeby ani jeden kierowca mina³ go lepiej niz mnie. Jak mnie mijali 2m to jego tez jak mnie mijali 2cm to jego tez. Czyli co wniosek moge wyci±gn±æ taki ¿e nam (stosuj±cym sie do przepisów) obrywa sie za takich baranów co jedz± lody i jad± na raz ? Powtarzam - nie pisze tych postów w celu jakiej¶ bitwy czy cos - chcem lu¼nej konwersacji

Ja tam nic nie mam do rowerzystów podziwiam ich odwagê ¿e nie boj± siê je¼dziæ. Denerwuj± mnie jak jad± parami jeden obok drugiego, babcie z siatkami, pijani, nie o¶wietleni itd. a najbardziej mnie denerwuj± jak i piesi na wsi ¿e jak maj± chodnik obok nowy ¶wie¿o k³adziony to i tak wol± drogê. Jak s± o¶wietleni i nie ³ami± tego co wymieni³em wcze¶niej i sobie jad± to niech sobie jad± jak siê nie boja.


Ja tam nic nie mam do rowerzystów podziwiam ich odwagê ¿e nie boj± siê je¼dziæ. Ja du¿o je¿d¿ê i wolê nadrabiaæ kilometry przez lasy i pola,ni¿ jechaæ krócej po drodze :D Chocia¿ powiem szczerze,¿e mi nie zdarzy³a siê jaka¶ wiêksza nieprzyjemna przygoda z kierowcami samochodów :D A czasem potrafiê siê przejecaæ tak bez celu po 70-80 km dziennie.A skoro sam je¿d¿ê na rowerze i lubiê to,to mam szaunek dla innych rowerzystów,kiedy jadê samochodem.Nigdy nie wyprzedzam takiego,jak z naprzeciwka jedzie inny samochód.Wolê zwolniæ i poczekaæ a¿ przejedzie,dopiero wyprzedzam.Podobnie jak nie pcham siê przed rowerzystami na skrzy¿owaniu,wymuszaj±c pierwszeñstwo,jak niektórzy,"bo to tylko rower"...Mi raz siê tylko zdarzy³o,¿e przed skrzy¿owaniem wyprzedzi³a mnie babka i zaraz po tym manewrze skrêci³a od razu na skrzy¿owaniu w prawo,gdy tymczasem ja jecha³em prosto...Ca³e szczê¶cie odruchowo nacisn±³em hamulec wcze¶niej,bo przewidzia³em ten manewr ( bo na wprost by³a ¶lepa uliczka :D ). Tak wiêc ja uwa¿am na rowerzystów i mam ich za takich samych u¿ytkowników dróg jak inni.Tylko stosujê do nich zasadê ograniczonego zaufania bardziej ni¿ do innych.

Kierowcy musz± zrozumieæ rowerzystów, a rowerzy¶ci kierowców 8) Przecie¿ ka¿dy z nas prêdzej czy pó¼niej mo¿e byæ zarówno po jednej jak i po drugiej stronie...


Tylko stosujê do nich zasadê ograniczonego zaufania bardziej ni¿ do innych. I tak trzeba Ja sam niezbyt lubie rowerzystów (choæ sam takim by³em) , nale¿e raczej do tych ludzi co:
mija 2cm od kiery. ale wynika to najczê¶ciej z nie zauwa¿enia w ciemno¶ci roweru. Taka krótka historia z mojego ¿ycia : Jad±c do pracy z rana (w porze zimowej) jestem zmuszony wyjechaæ z miasta i jechaæ drog± nie o¶wietlon± . Pewnego razu lec±c jakie¶ 150 (droga jest prosta , tyle ¿e ma lekkie wziesienia) i widz±c auto z przeciwka pojawi³ siê rowerzysta (zupe³nie nie o¶wietlony,w dodadku ubrany na czarno) , nawet nie próbowa³em chamowaæ , przelecia³em na grubo¶æ lakieru. Okaza³o siê ¿e ten pan by³ pracownikiem u mnie w firmie, na produkcji. Po dojechaniu do biura ( pan dotar³ 5 min.pó¼niej) ten cz³owiek do mnie podszed³ i oskar¿a³ mnie o (prawie) pozbawienie ojca piêciu letniemu dziecku . Stara³em jemu wyt³umaczyæ ¿e je¶li jego dziecko straci ojca to napewno bêdzie to jego w³asna wina (je¿d¿±c bez odblasków) , ok mo¿na zaraz powiedzieæ ¿e moja prêdko¶æ by³a lekko zawy¿ona , ale mimo tego twierdze ¿e gdyby by³o choæ jedno ¶wiate³ko to bym inaczej zareagowa³. Niestety ten przypadek nikogo nic nie nauczy³ i ok. dwóch tyg. zgin±³ inny rowerzysta który nie by³ o¶wietlony ( w dodatku po sporzyciu ) . Rowerzy¶ci (tak ja to odbieram) nie odbieraj± siebie sami jako uczestników ruchu i my¶l± ¿e jad±c rowerem ich przepis o trze¼wo¶ci nie tyczy , dlatego dobrze ¿e zabieraj± (rowerzy¶cie) prawko za jazde po pijanemu (wszystkie kat.)
wybic co do sztuki :D :D :D Wed³ug mnie rowerzy¶ci nie powinni siê motaæ po drogach , a u¿ywaæ chodników.

Ja lubie rowerzystów...... ....rozjezdzaæ... Uwielbiem patrzec na ich szeroko otwarte ze strachy oczy na moment przed ¶miercia... Kocham kiedy wrzeszcz± z bólu, kiedy ich krew chlepie mi na szybe, wnetrzno¶ci zalewaja maske, a rower ze zgrzytem ginie pod ko³ami samochodu.... Taaak to jes to :D :D :D


ktos napsial, ¿e trzeba wyprzedzic na milimetry. To ja mam pytanie - czy sa sytuacje kiedy trzeba wyprzedziæ ? w³a¶nie TRZEBA wyprzedziæ, zwróæ uwage ¿e niektórzy rowerzy¶ci jezdz± 20km/h i za takim sie wlec to trzeba mieæ cierpliwo¶æ i odwage ¿eby kto¶ w baga¿nik niewiecha³, wiem bo ju¿ mia³em przypadek ¿e pewna pani wjecha³a mi w ty³ i juz wiecej niechcem ryzykowac
poruszam po mie¶cie z predkoscia czesto przekraczajaca 40km/h to mozna by uszanowac :D wiesz jadacy rowerzysta na swoim przecinaku 40 km/h po miescie tez jest niebezpieczny, a za takim jechac samochodem to tez wyzwanie, jakas dziura w ulicy czy cos i lecisz pod ko³a, dlatego zawsze wole wyprzedziæ rowerzyste.


Bo skoro kierowcy samochodów je¿dz± bez przepisów, to czemu ja mam ich przestrzegaæ? Gratuluje podej¶cia.. Mozna ich przestrzegaæ,chocia¿ by po to ¿eby dbaæ o ¿ycie swoje i innych. Ja mimo i¿ sam jestem rowerzyst± (nie kolarzem,nie jezdze gdzies daleko i nie wracam nocami :D) a zarazem kierowc± to powiem tak. Jestem na rowerze to staram siê nie przeszkadzaæ kierowcom,bo po co,nie do¶æ,¿e bêde przeszkadza³,to jeszcze sam siê nara¿a³..Chcê agresywniej poje¼dziæ to ide se do lasu poskakac,albo na jak±¶ drogê gdzie samochodów ma³o :D (chociaz tu jest inny problem- ludzie z nadlesnictwa i turysci-ale to juz nie o tym chcialem pisac) A patrz±c okiem kierowy,¿ygac siê chce jak patrze co niektórzy wyrabiaj±.. Jezdz± srodkiem drogi,chwiej± siê,rêki przy skrêcaniu nie wystawiaj±,wcinaj± siê nagle z chodnika przed maske na ulicy.. :roll: I chcia³bym jeszcze z czystym sercem powiedzieæ, ¿e w wiêkszo¶ci te "zajoby" w "kaskach od motoru" i ochraniaczami od stóp do g³ów stwarzaj± najmniej zagro¿enie..Wiem jak jest u mnie w mie¶cie. To tyle :D generalnie dla ludzi którzy nie potrafi± jezdzic na rowerze po drodze publicznej powinno siê rozjechaæ albo zrobiæ jakies sciezki czy cos..
Ja lubie rowerzystów...... ....rozjezdzaæ... Uwielbiem patrzec na ich szeroko otwarte ze strachy oczy na moment przed ¶miercia... Kocham kiedy wrzeszcz± z bólu, kiedy ich krew chlepie mi na szybe, wnetrzno¶ci zalewaja maske, a rower ze zgrzytem ginie pod ko³ami samochodu.... Taaak to jes to Aaa,to wiem dlaczego tak auta terenowe ci siê podobaj± :D :D :D


Jezdz± srodkiem drogi,chwiej± siê,rêki przy skrêcaniu nie wystawiaj±,wcinaj± siê nagle z chodnika przed maske na ulicy.. Mi ostanio typowy dziadek rowerem zrobi³ sobie manewr zmiany strony pobocza przed sam± mask±, najciekawsze jest to ¿e ju¿ pomijam ¿e nie zasyganlizowa³ tego manewru, ale nawet sie nie obej¿a³ za siebie . ca³e szczê¶cie ¿e go nie trafi³em :D ¶wistak, s±dz±c po podpisie rozje¿d¿a³by¶ Suzuki Samuraiem, ale je¶li moge co¶ zasugerowaæ, to w Mercedesach jest taki fajny znaczek, idealnie s³u¿y³ by jako celownik :twisted: :D

Ja tam raz na trasie Elbl±skiej widzia³em taki wypadek, ciezarowka miala zakrwawiony lewy bok, a cialo w worku juz lezalo, z rowera nie bylo co zbierac. Naprawde nie chce nic sugerowac ale to jest dosyc powazny temat i Wasze ¿arty swiadcza tylko o Was.


nawet sie nie obej¿a³ za siebie . wlasnie powala mnie ta glupota...przeciez to samobojstwo,jechac,nie obrocic sie i sie wpieprzyc na droge :shock: :roll:

2 posty w 1. Kumpel jest niezarejstrowany ale chcial cos od siebie powiedzieæ : to co napisal matejBBB "czasami trzeba wyprzedziæ na milimetry" juz swiadczy o jego glupocie, jesli trzeba ...... to moze lepiej nie wsiadaj w samochod skoro TY MUSISZ a ktos moze przez to stracic zdrowie fajnie jest jechac po rowerzystach a na siebie nie patrzec ja jestem z tych madrzejszych rowerzystow - swiatelka przod (stale) i tyl (stale lub migajace) ,i kask kamizelki nie mam bo mi sie nie podoba - nie ma wymogu jezdzenia w niej , wy samochodziarze tez byscie sie rzucali jakby ktos wam nakazl np. obkleic bok samochodu swiecaca tasma ja nie jezdze tak jak jajco 10cm przy krawezniku bo wiekszosc ludzi w samochodach to wykorzystuje spychajac rowerzyste na pobocze i probujac wyprzedac na trzeciego wiec jade w ramach przepisow (bo moj jest pas od prawej do polowy pasa ruchu) nie jestem chamski ,nie chce zginac wiec sie nie pcham nigdzie na sile co do drog rowerowych to ze swieczka szukac ,a jak juz jest to taka ktora zaczyna sie i zaraz konczy albo w stanie naszych autostrad duzo debili jezdzi i tym i tym , rowery szczegolnie te wiejskie sluzace do przywozenia wina i ich uzytkownicy (niedawno byl wypadek ze na srodku drogi sie zdzerzyli i ...zasneli :/) ale tak samo jest z debilami za kierownica , wiadomo blacha cie ochroni i co taki rowerzysta k*** wogole robi na drodze no nie ? btw : niedawno brytyjski naukowiec opublikowal swoje badania na temat jezdzenia rower w kasku i bez po ulicach i okazalo sie ze ludzie go omijaja szerzej jezeli nei ma kasku ....bo biora go za kogos kto moze wykonac dziwny manewr czy cos :) najlepsze bylo ze .... testowal tez jazde z dlugimi wlosami i ludzie omijali go najwiekszym lukiem :) wiec wniosek jeden : kask schowany pod dlugimi wlosami i jestesmy w miare bezpieczni :) pozdrawiam - DENI w miare madry uzytkownik roweru Czê¶c 2 ode mnie:

mija 2cm od kiery. ale wynika to najczê¶ciej z nie zauwa¿enia w ciemno¶ci roweru.
A jak jest jasno¶æ - poludnie w lato w wakacje ? Ciê¿ko niezauwazyæ rowerzysty ubranego w stroj z czerwonymi ra¿±cymi wstawkami. Oczywiscie rozumiem ze sa tez Ci kierowcy gorsi czyli stwarzaj±cy zagrozenie sami sobie na prostym pasie.
Ja lubie rowerzystów...... ....rozjezdzaæ... Uwielbiem patrzec na ich szeroko otwarte ze strachy oczy na moment przed ¶miercia... Kocham kiedy wrzeszcz± z bólu, kiedy ich krew chlepie mi na szybe, wnetrzno¶ci zalewaja maske, a rower ze zgrzytem ginie pod ko³ami samochodu.... Taaak to jes to A¿ szkoda mi pisac cos na ten temat. Jezeli masz takie podej¶cie to bym Ci zabral prawko do konca zycia.


Cytat: Ja lubie rowerzystów..........rozjezdzaæ...Uwielbiem patrzec na ich szeroko otwarte ze strachy oczy na moment przed ¶miercia...Kocham kiedy wrzeszcz± z bólu, kiedy ich krew chlepie mi na szybe, wnetrzno¶ci zalewaja maske, a rower ze zgrzytem ginie pod ko³ami samochodu.... Taaak to jes toA¿ szkoda mi pisac cos na ten temat. Jezeli masz takie podej¶cie to bym Ci zabral prawko do konca zycia. to by³o w formie humoru bo w±tpiê czy by kto¶ z normalnych siê tak zachowywa³


to co napisal matejBBB"czasami trzeba wyprzedziæ na milimetry"juz swiadczy o jego glupocie,jesli trzeba ...... to moze lepiej nie wsiadaj w samochod skoro TY MUSISZ a ktos moze przez to stracic zdrowiefajnie jest jechac po rowerzystach a na siebie nie patrzec hmmm... nie chcem Ci ubli¿aæ, ale niedok³adnie zrozumia³e¶ o co mi chodzi³o, a chodzi³o mi oto ¿e sytuacje na drogach s± nieprzewidywalne i czasami trzeba zachowaæ sie tak, a nie inaczej. Niechodzi oto, ¿e jak widze rowerzyste to go musze odrazu wyprzedziæ, chodzi oto ¿e czasami trzeba wyprzedziæ na milimetry gdy sytuacja do tego zmusza np. zaczynam wyprzedzaæ rowerzyste prawid³owo (co najmiej 1m od niego), a zaparkowany pojazd rusza naprzeciwka na mnie.
ktos moze przez to stracic zdrowie a moze to przez was kto¶ mo¿e straciæ zdrowie!!! Jak obserwuje rowerzystów, to jeden jedzie na ciemnej ruchliwej drodze bez o¶wietlenia kasku... We¼ pod uwage to, ¿e nie wszyscy rowerzy¶ci przestrzegaj± przepisów, jad± jak im sie podoba, musicie zrozumieæ kierowców, ¿e utrudniacie im jazde samochodem, napisa³e¶ ¿e czesto je¼dzisz ok. 40km/h i co uwa¿asz ¿e kierowca to na reke, wierz mi ¿eby woleli ju¿ spokojnie jad±cego blisko pobocza, a nie rozbujanego rowerzyste który przebiera nogami ¿e ma³o sie niewy³o¿y na ulice, wieksza nierówno¶æ i l±dujesz pod ko³ami!!!
kaskkamizelki nie mam bo mi sie nie podoba :roll:
swiadczy o jego glupocie sorry ale widze ¿e wymagasz specjalnych ¶rodków bezpieczeñstwa tylko od kierowców, a sam nie zak³adasz kamizelki bo Ci sie nie podoba, ¿enada.


to moze lepiej nie wsiadaj w samochod skoro TY MUSISZ a ktos moze przez to stracic zdrowiefajnie jest jechac po rowerzystach a na siebie nie patrzec Szkoda tylko,¿e nie zauwa¿asz, ¿e w wiêkszo¶ci to rowerzy¶ci robi± dziwne manewry i bez ¿adnego znaku ostrzegawczego ani rozgl±dniêcia siê czêsto wpadaj± na ulice z chodnika.. :roll: Ja wiem,¿e ka¿dy broni swojego,ja jestem u¿ytkownikiem roweru i samochodu ale czêsto to w³a¶nie rowerzy¶ci stwarzaj± zagro¿enie..

osobiscie czesto pocinam na rowerku i gdyby bylo wiecej drog rowerowych to bylby cud miod :D a tak w ogole to krew zalewa jak widze
goscia bez swiatel i jeszcze go zatacza to tylko mu kolana przstrzelic,co by go nikt nie zabil samochodem :evil: rozstrzelac takiego ....

Nie czyta³em waszych postów ale siê wypowiem :D . Sam jestem rowerzyst± i lubiê je¼dziæ po ulicach na rowerze, staram siê zje¿d¿aæ samochodom kiedy jad±. Nie ma to jak poszaleæ na ulicach :D Jednak jak jadê z kim¶ to tak narzekamy na rowerzystów, taki ostatnio przypadek ... Jedzie rowerzysta za nim 3 tiry a z kolej za tirami ci±g 5 samochodów i [bluzgu,bluzgu] nie ust±pi pajac jeden :| .


kamizelki nie mam bo mi sie nie podoba - nie ma wymogu jezdzenia w niej , wy samochodziarze tez byscie sie rzucali jakby ktos wam nakazl np. obkleic bok samochodu swiecaca tasma skoñcz ju¿ :roll: kamizelka powinna byc zaliczana jako czesc garderoby rowerzysty.. oh nakleje sobie nalepke PL odblaskowa.. ¿eby mnie rowerzysta nie potraci³


Czê¶c 2 ode mnie:

A czemu twierdzisz, ¿e nie my¶le ? Je¶li mo¿esz wyt³umacz mi o co dok³adnie Ci chodzi w tym co zacytowa³e¶.



Tylko stosujê do nich zasadê ograniczonego zaufania bardziej ni¿ do innych. I tak trzebaJa sam niezbyt lubie rowerzystów (choæ sam takim by³em) , nale¿e raczej do tych ludzi co:
mija 2cm od kiery. ale wynika to najczê¶ciej z nie zauwa¿enia w ciemno¶ci roweru.Taka krótka historia z mojego ¿ycia :Jad±c do pracy z rana (w porze zimowej) jestem zmuszony wyjechaæ z miasta i jechaæ drog± nie o¶wietlon± . [color=red:]Pewnego razu lec±c jakie¶ 150[/color:] (droga jest prosta , tyle ¿e ma lekkie wziesienia) i widz±c auto z przeciwka pojawi³ siê rowerzysta (zupe³nie nie o¶wietlony,w dodadku ubrany na czarno) , nawet nie próbowa³em chamowaæ , przelecia³em na grubo¶æ lakieru.Okaza³o siê ¿e ten pan by³ pracownikiem u mnie w firmie, na produkcji.Po dojechaniu do biura ( pan dotar³ 5 min.pó¼niej) ten cz³owiek do mnie podszed³ i oskar¿a³ mnie o (prawie) pozbawienie ojca piêciu letniemu dziecku .Stara³em jemu wyt³umaczyæ ¿e je¶li jego dziecko straci ojca to napewno bêdzie to jego w³asna wina (je¿d¿±c bez odblasków) , ok mo¿na zaraz powiedzieæ ¿e moja prêdko¶æ by³a lekko zawy¿ona , ale mimo tego twierdze ¿e gdyby by³o choæ jedno ¶wiate³ko to bym inaczej zareagowa³.Niestety ten przypadek nikogo nic nie nauczy³ i ok. dwóch tyg. zgin±³ inny rowerzysta który [color=red:]nie by³ o¶wietlony ( w dodatku po sporzyciu )[/color:] .
Jazda 150 samochodem oraz rowerem bez ¶wiate³ po ciemku czy jazda jakimkolwoek pojazdem po spo¿yciu to jest ten sam rodzaj g³upoty :evil: Powiem wiêcej- go¶ciu nieo¶wietlony po zmroku bardzo ryzykuje ale jedynie swoje ¿ycie. Ty odchodz±c mo¿esz niestety zabraæ jeszcze kogo¶ http://www.wgk.com.pl/forum/images/smiles/hmmm.gif Pomy¶l czasem BTWPrawo jazdy mam ju¿ 19 lat czyli od 17 roku swego ¿ycia. I powiem ci ¿e Policja mo¿e Tobie zabraæ prawko za takie przekroczenie. I zrobi to s³usznie Tak samo batman (biker na czarno i bez jakiegokolwiek o¶wietlenia) ³amie prawo i mo¿e byæ za to ukarany równie¿,je¶li posiada , zabraniem prawka i te¿ s³usznie. Je¿d¿ê rowerem co¶ ko³o 7- 10 kkm rocznie samochodem podobnie co¶ w okolicach 10 kkm i nie mam z tego powodu schizofrenii. Staram siê , choæ nie zawsze , przestrzegaæ przepisów. Przede wszystkim staram siê nie utrudniaæ ¿ycia innym bez wzglêdu czy jadê samochodem czy rowerem.
Rowerzy¶ci (tak ja to odbieram) nie odbieraj± siebie sami jako uczestników ruchu i my¶l± ¿e jad±c rowerem ich przepis o trze¼wo¶ci nie tyczy , dlatego dobrze ¿e zabieraj± (rowerzy¶cie) prawko za jazde po pijanemu (wszystkie kat.) Dok³adnie tak :roll:
wybic co do sztuki To samo na forum rowerowym mówi± bikerzy o ma³olatach za kó³kiem którym husarskie pióra wyros³y :twisted:
sorry ale widze ¿e wymagaszhttp://www.forum.moto-portal.pl/images/smiles/icon_cool.gif specjalnych ¶rodków bezpieczeñstwa tylko od kierowców, a sam nie zak³adasz kamizelki bo Ci sie nie podoba, ¿enada.

kamizelki nie mam bo mi sie nie podoba - nie ma wymogu jezdzenia w niej , wy samochodziarze tez byscie sie rzucali jakby ktos wam nakazl np. obkleic bok samochodu swiecaca tasma skoñcz ju¿ :roll: kamizelka powinna byc zaliczana jako czesc garderoby rowerzysty.. oh nakleje sobie nalepke PL odblaskowa.. ¿eby mnie rowerzysta nie potraci³
Bzdura Wystarczy by rower by³ zgodny z przepisami o ruchu drogowym Podstawa prawna: [code:1:]ROZPORZ¡DZENIE MINISTRA INFRASTRUKTURY z dnia 31 grudnia 2002 r. § 53. 1. Rower powinien byæ wyposa¿ony: 1) z przodu - w jedno ¶wiat³o pozycyjne barwy bia³ej lub ¿ó³tej selektywnej; 2) z ty³u - w jedno ¶wiat³o odblaskowe barwy czerwonej o kszta³cie innym ni¿ trójk±t oraz jedno ¶wiat³o pozycyjne barwy czerwonej, które mo¿e byæ migaj±ce; 3) co najmniej w jeden skutecznie dzia³aj±cy hamulec; 4) w dzwonek lub inny sygna³ ostrzegawczy o nieprzera¼liwym d¼wiêku. § 56. 2. Dopuszcza siê umieszczanie ¶wiate³ odblaskowych barwy ¿ó³tej samochodowej: 2) na peda³ach roweru i motoroweru; [/code:1:]
:D :D :D Wed³ug mnie rowerzy¶ci nie powinni siê motaæ po drogach , a u¿ywaæ chodników. Tu wykaza³e¶ siê nieznajomo¶ci± przepisów s± jedynie dwa szczególne przypadki kiedy rowerzysta mo¿e jechaæ chodnikiem tobie mo¿e chodzi³o o ¶mieszki rowerowe Dlaczego nie je¿d¿ê po ¶cie¿kach rowerowych Rowerem je¿d¿ê od lat. Pamiêtam czasy gdy praktycznie drogi rowerowe praktycznie nie istnia³y. Pierwszy rower jaki mia³em to trójko³owiec z ostrym ko³em, nastêpnie przysz³a pierwsza komunia i dosta³em Wigry 3. W wieku 10 lat zda³em egzamin i otrzyma³em kartê rowerow±. Od tamtej pory mogê poruszaæ siê po drogach publicznych. W latach 90-si±tych pojawi³y siê pierwsze ¶cie¿ki rowerowe w Warszawie Jakie s± drogi dla rowerów. A no by da³o siê je¼dziæ gdyby drogi rowerowe tworzy³y sieæ. Takowej nie tworz±. Sieæ s± to nitki wêz³y skrzy¿owania. Niestety w Warszawie s± to lu¼ne fragmenty nie powi±zane ze sob±. Do tego jeszcze jest w±tpliwy sens lokalizacji niektórych ¶cie¿ek. Biegn± niekiedy w i¶cie absurdalnych miejscach. Do tego te zwroty pod k±tem prostym nag³e szykany w postaci s³upów czy betonowe ¶mietniki czy kwietniki czy ³aweczki z babinkami tu¿ obok Drug± do¶æ powa¿n± spraw± jest nawierzchnia. Wykonywana g³ównie z kostki DA£NA. Po mie¶cie je¿d¿ê na rowerku z kó³kami 28 cali a mam gumki 700x 25 i na owej kostce mo¿na choroby wibracyjnej dostaæ :evil: . Zastanawia mnie czemu uk³adaj± z tego badziewia drogi rowerowe. Metr u³o¿enia drogi rowerowej z asfaltu jest dwa razy tañszy od nawierzchni z kostki. Chodzi o ca³o¶æ podbudowê i nawierzchniê. Asfaltem naprawdê lepiej Asfalt jest o wiele ³atwiej i taniej utrzymaæ w nale¿ytym stanie. Kostka przerasta zielskiem, bywa wyp³ukiwana podbudowa i siê zapada. Utrzymanie ¶cie¿ek w nale¿ytym stanie te¿ bywa zaniedbywane przez s³u¿by miejskie. Jest jeszcze kwestia pieszych. I samochodów parkuj±cych na ¶cie¿kach. W zasadzie jest to sprawa do za³atwienia przez Policjê i Stra¿ Miejsk±.Tiaa debilom bym lusterka urywa³ :twisted: Tematem rzek± jest koñczenie siê ¶cie¿ki przed skrzy¿owaniem i zaczynanie zaraz za. Takie wsiadanie i zsiadanie z rowera skutecznie wyd³u¿a czas przejazdu. DLATEGO NIE JE¯D¯Ê PO ¦CIE¯KACH. BO SIÊ NIE DA BTW Dlaczego je¿d¿ê rowerem: Bo lubiê, bo mam dziêki temu kondycjê, bo rowerem z Piastowa na Górny Mokotów , gdzie pracujê , doje¿d¿am w pó³ godziny a samochodem krócej ni¿ godzina siê nie uda. Samochód te¿ mam stareñki ale na chodzie, Nie podniecam siê nim :roll: na pewno nie jest przed³u¿eniem ;) nie potrzebujê przed³u¿aæ :P Jest w sam raz :roll:


v-ride napisa³/a::D :D :DWed³ug mnie rowerzy¶ci nie powinni siê motaæ po drogach , a u¿ywaæ chodników.Tu wykaza³e¶ siê nieznajomo¶ci± przepisów [color=red:]Wed³ug mnie rowerzy¶ci nie powinni[/color:] - To sa Jego przekonania.. :roll:
kamizelka powinna byc.. Zauwazy³e¶ "powinna" to jest moje w³asne zdanie a nie przepis.. PS:
Tiaa debilom bym lusterka urywa³ (...)sprawa do za³atwienia przez Policjê i Stra¿ Miejsk±(...) PS2:
dy praktycznie drogi rowerowe praktycznie nie istnia³y Heh fajne zdanie ;)


Cytat: dy praktycznie drogi rowerowe praktycznie nie istnia³y Heh fajne zdanie ;) Cos w stylu Pana Kononowicza :D


Utrzymanie ¶cie¿ek w nale¿ytym stanie te¿ bywa zaniedbywane przez s³u¿by miejskie. hehe ja sie nie dziwie, prawie nie mamy autostrad, dróg expresowych, 99% dróg sie rozpada...


[color=red:]Wed³ug mnie rowerzy¶ci nie powinni[/color:] - To sa Jego przekonania..:roll:
kamizelka powinna byc.. Zauwazy³e¶ "powinna" to jest moje w³asne zdanie a nie przepis..
To teraz moje zdanie :P Rower i rowerzy¶ci- Kiedy¶ by³o takie prawo jazdy na rower - karta rowerowa lub prawo jazdy jakiejkolwiek kategorii. Obecnie karta rowerowa obowi±zuje jedynie dzieci od 10 roku ¿ycia do osi±gniêcia pe³noletno¶ci, pó¼niej cz³owiek nie musi wykazywaæ siê ¿adnym dokumentem upowa¿niaj±cym do poruszania siê po drogach :| imo jest to z³e W czasach poprzedniego ustroju by³o to zagadnienie rozwi±zane dobrze i nie wiem czemy to zmieniono :shock: Teraz jeszcze co¶ co minie wnerwia u niektórych rowerzystów - BRAK O¦WIETLENIA po zmierzchu. IMO policja powinna bardziej zwracaæ na to uwagê i wyci±gaæ konsekwencje. Kamizelka :? sorry ale w wiêkszo¶ci mojego ubrania rowerowego mam powszywane elementy odblaskowe i nie uwa¿am by by³o konieczne jej u¿ywanie. Co do jednego przyznam ci racjê Elementy odblaskowe z Dobrych kamizelek s± rzeczywi¶cie bardzo dobrze widoczne, nawet niekiedy lepiej od niektórych lampek Wa¿ne jest by zachowywaæ siê na drodze odpowiedzialnie. Jako rowerzysta i jako kierowca samochodu. Prawid³owe o¶wietlenie- nie podlega dyskusji, nie wa¿ne czy samochód czy rower, Sygnalozowanie wcze¶niej zamiaru manewru reguluje kodeks, te¿ nie podlega to dyskusji. Kierowca ma migacz rowerzysta rêce. To samo dotyczy nawalonych na drodze jedni i drudzy s± gro¼ni :roll: i nale¿y ich z nimi walczyæ Imo nie ma ró¿nicy czy gówniarz na rowerze wyskoczy przed samochód czy iny gówniarz samochodem jedzie zygzakiem z nadmiern± prêdko¶ci± - to ten sam typ debila Szanujmy siebie i swoje prawa na drodze. Nie cwaniaczmy. Chamstwem i oportunizmem nic nie wskóramy Wiêcej szacunku do innych Pozdrawiam amoniak

Gdy jadê rowerem i jestem wyprzedany przez samochody Jako¶ prawie nikomu to nie przeszkadza :D Gdy wyprzedzam samochody stoj±ce w korku to kierusy tr±bi±. Oczywi¶cie straszliwie im to przeszkadza, ¿e taki debil siedzi w samochodzie a ja czy motocyklem czy rowerem go wyprzedzam :twisted: Gdy jadê motocyklem to jako¶ bardziej czuj± respekt i nie wyprzedzaj± na ¿yletkê :D Natomiast na rowerze trafi³o mi siê byæ potr±conym przez debila. Raz skoñczy³o siê to wezwaniem policji bo je³op nie quma³ ¿e jest to jego wina. Ma Mnie wyprzedzaæ w bezpiecznej odleg³o¶ci a jak potr±ci³ to znaczy, ze ta odleg³o¶æ by³a NIE BEZPIECZNA. Moim zdaniem tyle samo debili trafia siê za kó³kiem co za kierownic± roweru. tak samo winny jest debil co gna 150 km/h jak i ten co wyje¿d¿a rowerem bez ¿adnego sygna³u Co do Koszulek ODblaskowych Proponujê ci Ee? by¶ chodzi³± w tym po zmroku ZAWSZE :p To jest MOJE ZDANIE


Co do Koszulek ODblaskowych Proponujê ci Ee?by¶ chodzi³± w tym po zmroku ZAWSZE :p nie chodzê po ulicach, ani nie je¿d¿ê na rowerze (nie mam roweru :D ) i nie bojê siê ciemno¶ci.. 8) Ale dzieki za dobra radê..


nie chodzê po ulicach, ani nie je¿d¿ê na rowerze (nie mam roweru :D ) i nie bojê siê ciemno¶ci.. 8) Ale dzieki za dobra radê.. Proponujê porowerowaæ czasem :D Jazda na rowerze dobrze wp³ywa na kobiec± figurê :roll: Kszta³tuj± siê po¶ladki i uda :D Nabieraj± ³adnych proporcjonalnych kszta³tów :D :twisted: Tak na powa¿nie: Wystarczy ¿e policja zrobi tak± akcjê choinka, znicz, czy bezpieczny powrót z ferii I co siê okazuje? ¯e 15% samochodów jest niesprawnych, ¿e przez weekend z³apali 4500 nar±banych za kó³kiem :? O czym to ¶wiadczy :?: :jazda: Jaki¶ nieu¶wiadomiony, m³ody albo g³upi uzer pisa³ by rowerem je¼dziæ po chodnikach Sorry ale co¶ mu siê pokrêci³o :? Chodnik jest dla pieszych.Pieszy to najs³abszy uczestnik ruchi i chodnik jest jego enklaw± :!: Rowerzysta niech porusza siê, tam gdzie jego miejsce, drog± lub jak ma ¶cie¿k± rowerow±. Tych akurat nie ma :!: Mam nowego Olsha na Veloce, szosówka. Jazda nim to roskosz :D :) :D Nie wyobra¿am sobie jazdy tym rowerem Po chodnikach :!: Sorry ale jest to niemo¿liwe :twisted: £amanie przepisów przez rowerzystów , jest tak samo nagminne jak ³amanie ich przez kierusów. Debile w Mondeo jad±cy 150 km/h czy inne szczyle slalomem miêdzy innymi samochoddami, wyprzedzanie na trzeciego czy inne rodzaje cwaniactwa. :evil: Sorry nie ma ró¿y bez ognia :D Ja mam obraz ulicy jako Kierowca samochodu, motocykla oraz jako rowerzysta :!: Rowerzysta jako taki ma najmniejsze sanse w spotkaniu z samochodem. I moim skromnym zdaniem najwiêcej procentowo buraków, debili jest za kó³kiem Motocykli¶ci to pasjonaci 90% wypadków jest spowodowanych z ich udzia³em przez kierowców samochodów to samo tyczy sie rowerzystów (jako¶ nie znalaz³em statystyk) Po prostu kierowców samochodów jest najwiêcej. Z moich obserwacji: Najgorsi s± gówniarze a BMW z lat 80-90, Kierowcy Oktavii- akwizytorzy papieru toaletowego :evil: Oraz go¶cie w s³u¿bowych Mondeo - Tych to normalnie nienawidzê :wqurwiony: Chamy jedne. Kretyn jeden taki jak zaparkowa³em motocykl to specjalne w niego wjecha³ by go przewróciæ :wqurwiony: Dobrze ¿e kamera przemys³owa zarejestrowa³a buraka :D Bardzo by³ zdziwiony gdy Policja dosz³a Kto :!: :D


Najgorsi s± gówniarze a BMW z lat 80-90, Kierowcy Oktavii- akwizytorzy papieru toaletowego :evil: Oraz go¶cie w s³u¿bowych Mondeo - Tych to normalnie nienawidzê :wqurwiony: Obra¿asz w tym momencie..


Obra¿asz w tym momencie.. Niech i tak bêdzie :D Obra¿± siê tylko Akwizytorzy papieru toaletowego, szczyle oraz buraki za kó³kiem. :D Ja anio³em nie jestem. Motocyklem nie raz w nocy dawa³em :D Nie raz jecha³em z nadmiern± prêdko¶ci±. Nie jeden przepis z³ama³em ale by³o to sporadycznie. Dla niektórych cwaniactwo i chamstwo to norma :!: I o tych w³a¶nie gostkach pisa³em :evil: Nie mniej debili jest za kó³kiem ni¿ tych na motocyklach czy na rowerach. Powiedzmy 10 % Motocyklistów to debile (dawcy narz±dów), 10% rowerzystów (samobójcy) i 10% kierowców samochodów Co daje najwiêksz± liczbê kierusów debili za kó³kiem gdy¿ ich udzia³ w ruchu jest najwiêkszy :twisted:


Proponujê porowerowaæ czasem :DJazda na rowerze dobrze wp³ywa na kobiec± figurê :roll:Kszta³tuj± siê po¶ladki i uda :D Nabieraj± ³adnych proporcjonalnych kszta³tów :D :twisted: ³a³, to jeste¶ pewnie miss oceanu :roll:
15% samochodów jest niesprawnych a ciekawe ile rowerów je¼dzi ze sprawnym o¶wietleniem po zmroku, z moich obserwacji du¿o wiecej ni¿ 15% :roll:
Motocyklem nie raz w nocy dawa³em :D Nie raz jecha³em z nadmiern± prêdko¶ci±. Nie jeden przepis z³ama³em ale by³o to sporadycznie. sorry, ale niech ka¿demu który jest na drodze sie sporadycznie bedzie to zdarzaæ to nigdy nie bedzie bezpiecznie na drogach, dzisiaj zdarzy sie to Tobie, jutro s±siadowi i tak gin± ludzie na drogach...


Nie raz jecha³em z nadmiern± prêdko¶ci±. Nie jeden przepis z³ama³em ale by³o to sporadycznie. I ten go¶ciu krytykuje mnie za jazde "150km/h" , oczywi¶cie jak ty to robisz sporadycznie to jeste¶ o wiele lepszym kierowc± . :evil: Ten przypadek który wcze¶niej opisa³em zdarzy³ siê z powodu zpu¼nienia na wa¿ne spotkanie a nie jak ty s±dzisz z przyjemno¶ci (zreszt± po co ja siê tobie t³umaczê i tak uwa¿asz ¿e wszyscy s±
debile a ty jeste¶ ¶wietny :D ) Co ty masz do przedstawicieli w mondeo , ja jako¶ nie mam z nimi problemów (sam je¼dzi³em na motorze) , je¶li chodzi³o tobie o mnie to muszê ciebie rozczarowaæ , bo nie jestem przedstawicielem a mondeo jest moje prywatne. Ach ta zawi¶æ

Co¶ z tymi kierowcami Moneo to musi byæ :D Ja mia³em nieprzyjemno¶æ z mondeo dwa razy raz dwa Z Mato³em z ¿uka te¿ mia³em spotkanie. Prawdziwy mato³, ¿uk-ruina, go¶æ bez OC, wa¿nego dowodu rejestracyjnego i prawo jazdy te¿ niewa¿ne :| Nie wiem jak w innych miastach czy wsiach ale w Warszawie rzadko trafia siê kto¶ na rowerze bez o¶wietlenia po zmroku :roll: Wiêc to nie jest argument Ka¿dy pope³nia b³êdy wa¿ne by wyci±gn±æ z tego wnioski Jest taka zasada "ograniczonego zaufania" i nale¿y z niej korzystaæ. Ludzie pope³niaj± b³êdy :!: A od mistrzuniów na drodze uchowaj nas panie :|

Proponuje nie os±dzaæ kierowców po marce samochodu..kiedys to was zgubi.


Co¶ z tymi kierowcami Moneo to musi byæ ja kiedy¶ mia³em spotkanie z lanosem , i jako¶ nie twierdze ¿e wszyscy kierowcy deawoo s± mato³ami :D
Nie wiem jak w innych miastach czy wsiach ale w Warszawie rzadko trafia siê kto¶ na rowerze bez o¶wietlenia po zmroku Wiêc to nie jest argument a jednak to argument , te¿ mogê napisaæ ¿e u nas w mie¶cie nie spotyka siê prawie szleñców za kierownic± "wiêc to nie argument. U nas w mie¶cie (ok 30ty¶ miesz.) rowerzystów (zw³aszcza nie o¶wietlonych) jest bardzo du¿o , a poza miastem (wiele firm ma swoje zak³ady poza miastem - tak i moja) to ju¿ norma , s³ysza³em jak kiedy¶ jeden pracownik mojej firmy mówi³ do drugiego ¿e on nie lubi je¼dziæ z w³±czonym ¶wiat³em bo dynamo za du¿y opór stawia .
Ka¿dy pope³nia b³êdy wa¿ne by wyci±gn±æ z tego wnioski AMEN

[quoteCytat: Najgorsi s± gówniarze a BMW z lat 80-90, Kierowcy Oktavii- akwizytorzy papieru toaletowego Oraz go¶cie w s³u¿bowych Mondeo - Tych to normalnie nienawidzê Obra¿asz w tym momencie..[/quote] i nawet nie potrafisz Octavia poprawnie napisac.. Co Cie boli ze ktos jedzie sluzbowym Mondeo? Moze ma prywatna firme, skad wiesz ze sluzbowe? bo ma kratke? moze psa wozi? Cyklista, pomysl czasem.. i te Twoje 10 tys km rocznie to po prostu ogromna liczba.. znajomy tyle w pracy robi przez 2 miechy...
Co¶ z tymi kierowcami Moneo to musi byæ Mondeo Chlopcze Mondeo
Cyklista napisa³/a:Nie raz jecha³em z nadmiern± prêdko¶ci±. Nie jeden przepis z³ama³em ale by³o to sporadycznie.I ten go¶ciu krytykuje mnie za jazde "150km/h" , oczywi¶cie jak ty to robisz sporadycznie to jeste¶ o wiele lepszym kierowc± . hahahaha!!!!!
je¶li chodzi³o tobie o mnie to muszê ciebie rozczarowaæ , bo nie jestem przedstawicielem a mondeo jest moje prywatne. Ach ta zawi¶æ jedni tak maja :) inni nie ;)
Proponuje nie os±dzaæ kierowców po marce samochodu..kiedys to was zgubi. swiete s³owa, niech tak zostanie :)


i te Twoje 10 tys km rocznie to po prostu ogromna liczba.. znajomy tyle w pracy robi przez 2 miechy... kurde tego nie doczyta³em , ja w tym czsie zrobi³em jakie¶ 10 razy wiêcej i nie uwa¿am siê super kierowce , no ale twoje do¶wiadczenie mówi za siebie,. :D
Niech i tak bêdzie Obra¿± siê tylko Akwizytorzy papieru toaletowego, szczyle oraz buraki za kó³kiem. Ja anio³em nie jestem. Motocyklem nie raz w nocy dawa³em Nie raz jecha³em z nadmiern± prêdko¶ci±. Nie jeden przepis z³ama³em ale by³o to sporadycznie. Dla niektórych cwaniactwo i chamstwo to norma I o tych w³a¶nie gostkach pisa³em twój styl pisania ¶wiadczy o twoim zrównowarzeniu (na drodze i prywatnie) - napewno siê gotujesz pisz±c ten tekst.

m.niew 10 tys rocznie na rowerze to ja robiê i mniej wiêcej samochodem tyle samo :!: Samochodem zrobiæ tyle to nie jest ¿aden wyczyn :| Wiêc nie wiem czemu go¶ciu siê czepiasz. Wcale nie uwa¿am siê za idealnego kierowcê. W poprzedniej pracy musia³em chodziæ ubrany w garnitur i samochodem robi³em przebiegi rzêdu 40- 50 kkm rocznie NIE :!: no oczywistym jest ¿e g³upota kierusa nie zale¿y od marki czy typu samochodu :!: zale¿y od cz³owieka Co do dynamka Hmm to klasycznie montowane rzeczywi¶cie jest tragiczne, Obecnie stosowane jest jedynie w tanich rowerach :roll: miejsko-turystycznych Idealne jest dynamko montowane w pia¶cie- nie ma oporów toczenia http://www.cyklotur.com/img/530/53010936.jpg Niestety dla wiejskich bikerów jest to stanowczo za drogie. Dla bikerów je¿d¿±cych sportowo te¿ siê nie nadaje bo ciê¿kie to raz dwa to przy prêdko¶ci po nad 50 km/h potrafi siê spaliæ ¿arówka. I ju¿ nie ma o¶wietlenia. Po za tym na postoju nie daje pr±du i lampka szczególnie ta z ty³u nie ¶wieci :cry: Ja u¿ywam lampek diodowych, na bateriê, z ty³u mrugaj±ce czerwone z przodu bia³e sta³e te¿ diodowe. Bateryjki starczaj± na 1/2 roku.


Niech i tak bêdzie :D Obra¿± siê tylko Akwizytorzy papieru toaletowego, szczyle oraz buraki za kó³kiem. :D widze ze jestes powazny..
zasada "ograniczonego zaufania" tak nalezy sie do tego stosowac..
Proponuje nie os±dzaæ kierowców po marce samochodu..kiedys to was zgubi. o ile ju¿ nie zgubi³o..

A ja "myslê" ¿e ³atwiej jest zabic rowerzystê samochodem ni¿ odwrotnie, chyba ¿e rowerzysta opatrznie zaopatrzy sie w bazukê , b±d¼ bombê zegarow± i kiedy kierowca, o ile zechce zatrzymaæ sie przy poszkodowanym. Zacznie sprawdzac zawarto¶æ portfela rowerzysty- oczywi¶cie w celu znalezienia numeru telefonu do rodziny- i zadzwoni do niej - oczywiscie je¶li telefon rowerzysty prze¿y³ wypadek. Bo na swój koszt to nie za darmo. To bomba sie odpali i umr± g³upi gapie. A rodzina kierowcy bêdzie sie domaga³a odszkodowania od rodziny rowerzysty za zamordowanie trupem. Dlatego nigdy nie zatrzymuje sie przy rozjechanych rowerzystach, nawet jak mieli na g³owie jakiego¶ wypasnego ajpoda z empetrójkami, czy zegarek z bazaru na ³apie. No chyba ¿e jakis fajny dzwonek mozna ¶ciagnac...z kierownicy. Przezorny zawsze ubezpieczony. Ponadto rowerzy¶ci sa ci±gle pijani. Nie maja ¶wiate³, dlatego trzeba ich wyczesywac d³ugimi i oslepiac by dzieki zgromadzonej w oczodo³ach energii swietlnej, bezpiecznie dojechali do domu. Proponuje osadzac rowerzystów po marce ich roweru, i tych wszystkich @#$#@% na Wigrakach trzaskac z prawego lusterka, bo wiadomo ¿e powinni juz dawno jxdzic na bezpiecznych góralach. Howgh!


Najgorsi s± gówniarze a BMW z lat 80-90, Kierowcy Oktavii- akwizytorzy papieru toaletowego :evil: Oraz go¶cie w s³u¿bowych Mondeo - Tych to normalnie nienawidzê phyhy najgorsi to s± z Giantów, bo to oni chyba rozwo¿± papier toaletowy, jeszcze lepsi s± gówniarze na wiagrakach bo niejeden zajecha³ mi droge i musia³em przyhamowaæ :roll:
m³ody albo g³upi uzer Ty cz³owieku my¶lisz ¿e jeste¶ inny, przeczytaj sobie swoje posty, jako¶ z kultur± i powag± maj± ma³o wspólnego.
Co do Koszulek ODblaskowych Proponujê ci Ee?by¶ chodzi³± w tym po zmroku ZAWSZE :p Koszulki odblaskowe le¿± w Waszym (rowerzystów) interesie, chcecie byæ bezpieczniejsi na drogach to ich u¿ywajcie, napewno nie zaszkodzi to nikomu...
Ja mam obraz ulicy jako Kierowca samochodu, motocykla oraz jako rowerzysta :!: ja mam jeszcze jako wrotkarz i jako¶ nie uwa¿am ¿e rowerzy¶ci s± bez winy w ka¿dej sytuacji, a je¶li Ty tak uwa¿asz to schowaj rower bo "kierusów" z drogi nie wyrzucisz, bo to dla nich s± drogi, a dla was s± ¶cieszki rowerowe, nie macie ich, czyli go¶cicie na drogach, takie moje zdanie.


bo to dla nich s± drogi, a dla was s± ¶cieszki rowerowe, nie macie ich, czyli go¶cicie na drogach, takie moje zdanie i moje
A ja "myslê" ¿e ³atwiej jest zabic rowerzystê samochodem ni¿ odwrotnie, chyba ¿e rowerzysta opatrznie zaopatrzy sie w bazukê , b±d¼ bombê zegarow± i kiedy kierowca, o ile zechce zatrzymaæ sie przy poszkodowanym. Zacznie sprawdzac zawarto¶æ portfela rowerzysty- oczywi¶cie w celu znalezienia numeru telefonu do rodziny- i zadzwoni do niej - oczywiscie je¶li telefon rowerzysty prze¿y³ wypadek. Bo na swój koszt to nie za darmo. To bomba sie odpali i umr± g³upi gapie. A rodzina kierowcy bêdzie sie domaga³a odszkodowania od rodziny rowerzysty za zamordowanie trupem. Dlatego nigdy nie zatrzymuje sie przy rozjechanych rowerzystach, nawet jak mieli na g³owie jakiego¶ wypasnego ajpoda z empetrójkami, czy zegarek z bazaru na ³apie. No chyba ¿e jakis fajny dzwonek mozna ¶ciagnac...z kierownicy. Przezorny zawsze ubezpieczony. Ponadto rowerzy¶ci sa ci±gle pijani. Nie maja ¶wiate³, dlatego trzeba ich wyczesywac d³ugimi i oslepiac by dzieki zgromadzonej w oczodo³ach energii swietlnej, bezpiecznie dojechali do domu. Proponuje osadzac rowerzystów po marce ich roweru, i tych wszystkich @#$#@% na Wigrakach trzaskac z prawego lusterka, bo wiadomo ¿e powinni juz dawno jxdzic na bezpiecznych góralach. Howgh! po co zatrzymywaæ , przeciesz s± wycieraczki (i spryskiwacze) JOKE :D
Koszulki odblaskowe le¿± w Waszym (rowerzystów) interesie, chcecie byæ bezpieczniejsi na drogach to ich u¿ywajcie, napewno nie zaszkodzi to nikomu... u mnie w mie¶cie jest go¶ciu który pracyje w wyprzyczalni p³yt DVD , rozwozi je do klientów , jako jedyny w tym mie¶cie ma kamizelke na sobie , go¶cia widaæ ju¿ z sprzed zakrêtu :D Przecie¿ to nic wielkiego za³o¿yæ kaizelke an siebie. :D

Loodzie nie dajcie siê zwariowaæ :!: :!: :!: Wszyscy jeste¶my u¿ytkownikami dróg. Zachowajmy zdrowy rozs±dek i nie przeszkadzajmy sobie na wzajem. Szczekanie na siebie niczemu nie s³u¿y. Jedynie bêd± siê podsycaæ zbêdne z³e emocje, tak jak u Cyklisty czy dziadparyski Sorry drogi mamy jakie mamy- nie s± z gumy przybywa ich w ¿ó³wim tempie, a samochodów lawinowo. Korki mamy takie ¿e samochód wcale nie jest szybkim ¶rodkiem transportu :!: Do pracy je¿d¿ê rowerem bo niedaleko 15 km . Samochodem podró¿ trwa oko³o godziny, rowerem od 30 do 40 minut :D ¦rednia prêdko¶æ samochodu w Warszawie w godzinach szczytu wynosi 15 km/h Rowerowy licznik nierzadko pokazuje 30 km/h average speed. :D BTW Dobrze by by³o aby kierowcy, tak dla siebie, przejechali siê czasem rowerem po mie¶cie :roll: tak by na w³asnej skórze sprawdziæ jakie zachowania kierowców s± bezsensowne i niebezpieczne :!: Wszystkiego najlepszego wszystkim ¿yczê w nowym roku :) Prostych i niezakorkowanych dróg kierowcom. Rowerzystom by kierowcy omijali ich w bezpiecznej odleg³o¶ci oraz nie tr±bili podczas wyprzedzania :!: A wszystkim nam ¿yczê by drogi by³y równe i pozbawione dziur :roll:


Do pracy je¿d¿ê rowerem bo niedaleko 15 km . Samochodem podró¿ trwa oko³o godziny, rowerem od 30 do 40 minut :D gdzie¶ to s³yszalam :roll:

No niestety Samochodów bêdzie ca³y czas przybywaæ :roll: a dróg, w miastach nie bardzo. Bo nie ma gdzie. Aby poprawiæ komunikacjê w mie¶cie trzeba bêdzie ruch samochodowy ograniczaæ. :idea: Nie ma alternatywy :!: Komunikacja zbiorowa, w³a¶nie rower s± przysz³o¶ci± komunikacji w miastach :!: Im wcze¶niej zdamy sobie z tego sprawê tym lepiej dla nas. Ja mieszkam w ma³ej podwarszawskiej miejscowo¶ci. Jest ona jedn± z wielu sypialni podwarszawskich. Wiêkszo¶æ mieszkañców pracuje w³a¶nie w Warszawie, Ja równie¿ Korki czasem trafiaj± siê takie, ¿e dojazd potrafi zaj±æ i ze trzy godziny. Wystarczy ¿e gdzie¶ po trasie siê stukn± lub ¶wiat³a zostan± wy³±czone i korek gotowy tu jest króciutki filmik z mojej drogi do pracy Wtedy ruch by³ w miarê p³ynny bywa du¿o gorzej :| BTW o nielegalnych wy¶cigach samochodowych wiecie pewnie du¿o A o nielegalnych wy¶cigach rowerowych Alleycat`ach pewnie nic :roll: tu jest filmik z alleya w Njujorku :twisted:


Szczekanie na siebie niczemu nie s³u¿y. Jedynie bêd± siê podsycaæ zbêdne z³e emocje, tak jak u Cyklisty czy dziadparyski : Jeszcze s³owo a bêdê z ka¿dego rozjechanego rowerzysty skalp ¶ci±ga³, takie we mnie "z³e emocje" budzisz :D Rowerem nie powinno sie je¼dziæ po drogach, nie powinno sie je¼dziæ wcale bo rowerzysci tarasuj± drogê, robi± sie korki i budz± z³e emocje. Ponadto pupy pan na rowerowych siode³kach odwracaj± uwage kierowców i stwarzaj± realne zagro¿enie. Nawet po drodze rowerowej powinni sie cyklisci wstrzymywaæ, bo pospacerowac po czerwonym chodniczku nie wolno, ani dzieciaków wypu¶cic. Skandal! Rowerzy¶ci na Madagaskar!

Sorry ale co¶ ironii nie dostrzeg³em :P Pewnie zmêczony jestem :roll: ZMêczenie upo¶ledza poczucie humoru :P


I te Twoje 10 tys km rocznie to po prostu ogromna liczba.. znajomy tyle w pracy robi przez 2 miechy... Ta jak zrobi 5000km rowerem w jeden miesiac i tak bedzie ciagnal 2miechy to mu kupie nowy rower. Chyba nie ma czlowieka ktory jest w stanie t³uc dzien w dzien po 166km :/ Wczoraj jakis kierowca w miescie zaczal na mnie trabic i mnie goni³ samochodem. Jak sie zatrzyma³em zeby pogadac wytyka³ mi ¿e nie znam przepisów ruchu drogowego i chcia³ mnie pobic - bomba (chodzi³o o jazde na rondzie). Po drodze zobaczy³em policjantów z drogówki wiec do panów z radiowozu zagadalem omówi³em ca³a sytuacje i jak sie okaza³o ja mia³em racje a nie ten pseudo kierowca, powiedzieli ze gdybym spisal numery to by go skubneli. I co nawet kiedy mialem racje i mimo to ze jechalem poprawnie gdyby mnie ten debil przejechal bo niewiele brakowalo (podczas starszenia mnie podjezdzaniem na bardzo niewielka odleg³o¶c kiedy mnie goni³) to co ? mnie by juz nie bylo. A by³ dzien jecha³em oswietony i w bia³ej bluzie. I przed wjazdem na rondo sta³em przed tym frajerem wiec na bank mnie widzia³.

Teraz bêdziesz wymienia³ sytuacje z kierowcami?? A kolega jecha³ rok temu i zabi³ rowerzystê który bez ostrze¿enia wjecha³ na ulicê,no i co z tego? Bez sensu,strona jest po ¶rodku..


Teraz bêdziesz wymienia³ sytuacje z kierowcami??A kolega jecha³ rok temu i zabi³ rowerzystê który bez ostrze¿enia wjecha³ na ulicê,no i co z tego?Bez sensu,strona jest po ¶rodku.. Tiaa Na forum rowerowym Uzerzy wypisuj± jacy to kierowcy s± niedobrzy a tu na forum samochodziarzy jacy rowerzy¶ci s± BE :roll: Prawda jest po ¶rodku :roll: Musimy szanowaæ i rozumieæ swoje prawa. Stosowaæ siê do obowi±zuj±cych przepisów. ¯adne [color=red:]MOJE ZDANIE[/color:] nie jest wi±¿±ce, prokuratora, w razie wypadku nie bêdzie obchodzi³o :!: Przepisy kodeksu drogowego maj± w wiêkszo¶ci jednoznaczn± i klarown± interpretacjê :!: Jak jest ograniczenie do 50 to jest i ju¿, jest zakaz wjazdu to jest i koniec. Jak rowerzystê nale¿y wyprzedzaæ w BEZPIECZNEJ ODLEG£O¦CI - to w bezpiecznej dla rowerzysty a nie dla samochodu. :roll: Droga to nie jest pole bitwy, na którym ka¿dy walczy o swój kawa³ek, olewaj±c innych. Arogancj± jedynie mo¿emy zaszkodziæ sobie i innym. Mowa tu, na tym forum, by³a jedynie o skrajnych przypadkach. Z³ó¿my to na karb nieuwagi i nieszczê¶liwych wypadków :roll: Ja je¿d¿±c od lat rowerem zauwa¿am poprawê. Jest coraz wiêcej ¿yczliwo¶ci. Niech tak zostanie :!: Kierowców chamów-frustratów jest coraz mniej. Ka¿dy siê pewnie z takim spotka³, niezale¿nie jakim pojazdem jecha³. Tak samo zdarza siê biker bez o¶wietlenia ale obecnie to rzadko¶æ. W Stwierdzeniu, ¿e wszyscy rowerzy¶ci je¿d¿± bez ¶wiate³ jest tyle prawdy co w programie wyborczym PIS`u Stereotypy -samochód jako wyznacznik statusu a cz³owiek doje¿d¿aj±cy rowerem=cz³owiek ubogi, ju¿ dawno s± nieaktualne. Ka¿dy mój rower jest wiêcej warty od mojego obecnego samochodu. (samochód zmieniam wkrótce) Pewnie dla wielu z was idealny by³ by ¶wiat bez bikerów krêc±cych siê po ulicach. Niestety zostawcie to w swoich marzeniach. Rowerzystów bêdzie przybywaæ szczególnie w miastach. Tam nasycenie samochodami ju¿ jest du¿e a rowerem szybciej i sprawniej. Aby sprawniej przemieszczaæ siê w miastach ruch samochodowy bêdzie ograniczany- Nie ma innego wyj¶cia, Zobaczcie Berlin czy Londyn.

Ja jestem rowerzysta i zarazem kierowca samochodu i z mojego punktu widzenia to rowerzysci w wiêkszo¶ci przypadków ³ami± przepisy i siê nara¿aj±. Ale prawda jest po ¶rodku..

Amoniak napisal: Aby sprawniej przemieszczaæ siê w miastach ruch samochodowy bêdzie ograniczany- Nie ma innego wyj¶cia, Zobaczcie Berlin czy Londyn. No kolego, juz tu nie bede sie rozpisywal i wymienial przyklady... Ale o Londku co nieco wiem i widze... Anglicy chca wprowadzic obowiazkowe kamizelki odblaskowe Z NUMEREM REJESTRACYJNYM ROWERZYSTY BO LAMIA NOTORYCZNIE PRZEPISY ZWLASZCZA CZERWONE SWIATLO, No i wlasnie dlatego jest szybciej... A w Polsce jak to w Polsce, oznakowany rowerzysta czy piechor na drodze to nie wyjatek a rarytas,ze mozna go ZOBACZYC,zasygnalizowac manewr omijania,czy tez wyprzedzania i ZACHOWAC WTEDY BEZPIECZNA ODLEGLOSC podczas manewru.

Co nie zmienia faktu ¿e ruch w centrum jest ograniczany na rzecz transportu zbiorowego to raz a rowerzy¶ci w centrach maj± wiêksze przywileje ni¿ kierowcy samochodów to dwa. Co do obowi±zkowych kamizelek - anglikom mo¿e siê udaæ. Tablice rejestracyjne w rowerach ju¿ kiedy¶ by³y, w Polce do czasów II Wojny, :D nie mam nic przeciwko ich przywróceniu-utrudni ¿ycie z³odziejom W Berlinie transport samochodowy w centrum jest BARDZO OGRANICZONY BTW ciekawe ile czasu zaj±³ by Tobie , w godzinach szczytu, dojazd z Hampsted do Wandsworth. Ja ten odcinek, rowerem, pokonywa³em w okolicach 40- 50 minut Z tego co widzê zauwa¿asz tylko te fakty które akurat s± tobie wygodne :P

Jaki jest cel tego Topicu ?? :?

W kazdym badz razie,moj stosunek... Do rowerzystow,jest przyjazny o ile ich widze... Jak nie widze to nie jestem przyjazny... A jak mi jeszcze numer jakis wywinie to potrafie zawrocic i umoralnic... ps.Co do centrum Londka to staram sie nie jezdzic autem bo faktycznie szkoda mi na to czasu... Po to jest motocykl :evil:

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • alheo.htw.pl