Witam! Mam pytanie. Wczoraj wracajc ze witecznego obiadu z Bechatowa do Warszawy (150 km) zafundowaem sobie przejadk na caej tej trasie z odsonitym wlewem oleju. Stao sie to po tym jak zapomniaem zaoy pokryw wlotu po uzupenieniu oleju (pierwszy raz mi sie to zdarzyo i mam nadzieje ostatni). Pokrywa ocalaa bo zaklinowaa sie na silniku. Trasa ta jest bardzo dobra. Bardzo dobra nawierzchnia. Nie padao. Jechaem rwnym tempem ok 120-130 km/h. Kontrolka smarowania nie dawaa mi adnych ostrzee. Jechaem bez przystanku dlatego o fakcie dowiedziaem sie dopiero w Warszawie gdy na parkingu poczuem zapach oleju i zobaczyem wycieki. Czy poza kopotem mycia silnika i strat oleju zafundowaem sobie jakie inne kopoty? Jeli tak, to co musz teraz zrobi? Celowo nie odpalaem od wczoraj silnika, eby czego nie zchrzani bardziej. Z gry wielkie dziki!!!!