Francuscy dziennikarze zadaj± pytanie, jaki jest sens zwiêkszania liczby fotoradarów skoro na drogach nie maleje liczba zabitych i rannych. Jak przedstawiaj± to statystyki wzrost bezpieczeñstwa jest ¿aden, nikt nie docieka tu nad natur± zjawiska mimo to rz±d Francuski planuje umie¶ciæ na drogach kolejne 500 sztuk cholernie drogich urz±dzeñ. We Francji obowi±zuj± bardzo srogie kary za przekraczanie prêdko¶ci, tamtejsze fotoradary to istne demony do spraw wykroczeñ, urz±dzenie potrafi mierzyæ odstêpy pomiêdzy pojazdami na autostradzie i prêdko¶æ kilku pojazdów na raz na kilku pasach ruchu, robi zdjêcia z przodu jak i tylnych rejestracji specjalnie dla motocyklistów. I nic z tej zaawansowanej technologii karnej nie wynika. Rok temu w listopadzie na drogach Francji zginê³y 333 osoby, w tym roku 343. Z kolei ten rok ju¿ ma na koncie 4400 zabitych co do zesz³ego roku z liczb± 4275 zabitych, przedstawia siê nieciekawie. Nie widz±cy statystyk rz±d wyda w 2010 roku kolejne 105 milionów euro na nie zdaj±ce egzaminu urz±dzenia.