Miłość jest trudną częścią naszego życia..
Czy ktos z Was zostal nabity w butelke przez sprzedawce uzywanego auta (w szczegolnosci komis) ?? Czy podjeliscie walke ? Jaki byl koniec sprawy ?
i jeszcze sprawa do duskusji - czy uwazacie, ze jesli ktos podejmuje ostateczna decyzje na podstawie wynikow przegladu przedsprzedaznego w ASO - ktory jak pozniej okazalo sie nie wykazal istotnej usteki uniemozliwiajaca eksploatacje pojazdu - powinien rowniez do odpowiedzialnosci pociagnac ASO?
bardzo prosze o udzial w dyskusji!
proszê rozwiñ swój temat , napisz dok³adnie swoj± sytuacjê , a wtedy porozmawiamy :D
Czy podjeliscie walke ? generalnie zawsze tak , jednak jak mamy doczynienia z dpurerelami to lepiej daæ sobie spokój :D
nie chce gadac zbyt duzo...
generalnie chodzi o koszt naprawy rzedu 8000 z³ w zwyklych serwisach i 15000 zl w serwisie autoryzowanym... usterka zwiazana z ukladem paliwowym diesla.. zatem latwo sie domyslic, ze wtryski, pompa (ona jest powodem podobno) + pare gadzetow ktore powoduja zachownie gwarancji na calosc... auto wyswietlilo kontrolke awaryjna w tem sam dzien po odbiorze auta, bylo sprawdzane na przegladzie przedsprzedaznym (na moj wniosek) u dealera (awarie mozna stwierdzic poprzez komputer!!!! - jednak niczego nie wykazali w tym temacie - dopiero w innym serwisie, do ktorego pojechalem na drugi dzien zdiagnozowali bez problemu o co chodzi). Mam wydruki ogloszenia (z trzech roznych portali ogloszeniowych) z zapewnieniem b.dobrego stanu, kilku swiadkow bo kolo auta chodzilem pare dni + kosztorysy napraw (nawet z tego samego aso gdzie byl robiony przeglad)..
Mysle, ze to wystarczy... nie chce podawac wiecej szczegolow, kto gdzie jak i po co.. swiat jest taki maly...
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plalheo.htw.pl