X


Miłość jest trudną częścią naszego życia..

Nie wiedzia�em w sumie do kt�rgo dzia�u to da� wiec pad�o tu :P Wi�c tak: czesto wjezdzam samochodem do garazu i nie wrzucam na bieg tylko zaciagam reczny. No i jak sie zdazy ze mama zobaczy to dostaje opiernicz ze tak sie nie robi tere fere.. Moim zdaniem samochodowi lepiej zostac na recznym niz na biegu. A wy jak robicie ? I co o tym myslicie ?



Dla mnie abstrakcja :D ja przewa�nie zostawiam na biegu chyba �e jest jaka� pot�na g�rka to jeszcze r�czny zaci�gne :P a w zimie to tylko na biegu :D

nie ma potrzeby zeby reczny zaciagac szczegolnie jak masz garaz na plaskim, w zupelnosci starczy na biegu. jak sie bardzo boisz ze ci odjedzie jak np masz lekkie wzniesienie to daj mu klina.

czyta�em na paru forach ze dla hamulca r�cznego jest lepiej gdy uzywamy go cz�ciej niz rzadziej wtedy sie tak nie psuje , no ale w gara�u na p�askim pod�ozu wystarczy tylko wrzucic bieg .



Zaszkodzi�, nie zaszkodzi a� tak, szybciej pewnie si� tylko zu�yje linka :D Ci�g�e naci�ganie, spuszczanie, naci�ganie, spuszczanie zrobi swoje. Ale podczas ujemnych temperatur "r�czny" mo�e przymarzn�� i problem :D

Jak jest kilku u�ytkownik�w auta to mo�e by� broblem . A jako �e Mama rz�dzi ( bez wzgl�du czy ma lub nie ma racji ) ja bym si� nie sprzeciwia� .

Zapomnia�em doda�, �e r�czny mo�e kiedy� pu�ci�...Wtedy mo�e by� r�nie :D Na biegu zdecydowanie lepiej :D

Przez zaci�ganie recznego mozna sie nabawi� k�opot�w np . zapieczenie szczek, zerwanie linki .Wiec lepiej zaci�ga� kiedy jest konieczne a wgara�u lepiej zostawi� na biegu.

ja tam zawsze zostawiam na biegu a w gara�u to zostawiam na luzie, przeicez nie odjedzie mi z garazu :D ni i sie cos nauczylem jak mialem swieze prawko t ow garazu mialem an biegu i zapali�em nie naciskaj�c sprz�g�a, zd��ylem zahamowac w pore i nawet zderzakowi nic nie bylo :twisted: teraz w garazu zawsze an luzie :D


czyta�em na paru forach ze dla hamulca r�cznego jest lepiej gdy uzywamy go cz�ciej niz rzadziej wtedy sie tak nie psuje . dok�adnie tak jest w praktyce, nieu�ywany r�czny wcze�niej czy p�niej stanie. Wyj�tek stanowi pora zimowa zw�aszcza podczas odwil�y w ci�gu dnia i mrozu wieczorow� por�.

ale niema najmniejszego sensu zaci�ga� r�czny w samochodzie kiedy stoi sobie w gara�u :roll: nie ma sensu zostawiac go na biegu bo jak ktos zapomni spr czy nie na biegu to zrobi "dziure w drzwiach" przeciez z garazu nam nie odjedzie (teren p�aski) co innego na ulicy, ale zupelnie wystarczy bieg

Oczywi�cie ka�dy b�dzie robi� jak chce. Jest jeszcze druga strona medalu dotycz�ca tego tematu odruch u�ycia hamulca postojowego. Sugeruj� si� swoim do�wiadczeniem. Ka�de zatrzymanie ; gara�, przejazd strze�ony, korek, d�u�sze �wiat�a kwitowane s� u�yciem tego� hamulca. Nie my�l� czy mam trzyma� nog� na hamulcu zasadniczym aby si� nie stoczy� np. do ty�u. Nie m�wcie mi, �e nigdy si� nie zagadali�cie w samochodzie z inn� osob� maj�c g�upie uczucie, �e samoch�d si� przemieszcza stoj�c rzecz jasna w miejscu. :D

ja po za zima zawsze zostawiam na biegu i zaciagam dodatkowo reczny i jeszcze mi sie nie zdarzylo zeby odmowil wspolpracy. wg mnie wszystkie te historie o awaryjnym recznym rodza sie wlasie dlatego ze ludzie nie uzywaja na codzien i jak raz kiedys od swieta zaciagna to wtedy sie wszystko sypie.


ja po za zima zawsze zostawiam na biegu i zaciagam dodatkowo reczny i jeszcze mi sie nie zdarzylo zeby odmowil wspolpracy. wg mnie wszystkie te historie o awaryjnym recznym rodza sie wlasie dlatego ze ludzie nie uzywaja na codzien i jak raz kiedys od swieta zaciagna to wtedy sie wszystko sypie. u mnie zeby r�czny zadziala� musze da� na 4 stopien (trzeba uzyc duzej sily) jakbym zaci�gac co chwile by sie wyrobi� i to m�czy dosy� :D moze mam cos niesprawne ale zawsze zostawiam na biegu poka gara�em gdzie stoi na luzie 8) ale przyznacie ze na biegu to tez strach zostawiac bo jak ktos niedoswiadczony wejdzie, odpali silnik i nieszcz�cie gotowe :shock:

M-aciej napisa�/a:jak raz kiedys od swieta zaciagna to wtedy sie wszystko sypie.[/quote] raczej!! :D

ale niema zupelnego sensu zaci�gac r�cznego w gara�u


ale niema zupelnego sensu zaci�gac r�cznego w gara�u wez mi to jakos sensownie wytlumacz, bo ja w tym sensu nie widze...

Problem najcz�ciej powstaje w samochodach z hamulcami tarczowymi z ty�u, czyli najcz�ciej w samochodach nap�dzanych na tyln� o� (b�d� obie). Znajd�cie jaki� egzemplarz Poloneza z dzia�aj�cym r�cznym. Wszystko to przez NIE u�ywanie hamulca postojowego. M�j tato i brat zawsze zostawiaj� samoch�d na jedynce i r�cznym. Niestety (a mo�e na szcz�cie) mamy szcz�ki z ty�u i nic nie dolega. Wyj�tek stanowi oczywi�cie zima.

ja chociaz r�czniego nie u�ywam to dziala ale niema zupelnego sensu zaci�ga� recznego an plaskim terenie - zawsze zostawiam na jedynce a w gara�u na luzie w zime nieodwa�y� bym sie zaci�gn�� r�cznego, zamarznie i co dalej....

Wtedy czekasz do wiosny :D

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • alheo.htw.pl