Jestem szczesliwym posiadaczem Wartburga 1.2 (to ta wypasiona nowsza wersja) przerobionego na gaz. Wspaniala maszyna. Mam jednak problem od dluzszego czasu ktory ostatnio sie nasilil. Gdy na dworze jest duzo wilgoci (po deszczu czy wczesnie rano) samochodzik dusi mi sie na wolnych obrotach. Trzeba sporo przygazowywac by jazda byla w miare plynna. Objaw ten znika mi po jakis 15-20 minutach jazdy. Jest to bardzo uciazliwe bo by wystartowac ze swiatel trzeba mocno przygazowac. Moze ktos z szanownych forumowiczow moze mi cos doradzic.