Miłość jest trudną częścią naszego życia..
ja to przy disco polo sie bardzo dobrze bawie, a niektore kawalki sa niczego sobie, ale nie moge powiedziec zebym sluchal tego na codzien 8)
<woda swietona>
A precz
<woda swiecona>
:D
Przepraszam z gory za moj radykalizm, ale trudno disko pipolo nazwac muzyka. Jak tylko slysze te slodkie meskie glosiki wyspiewujace "szala lala" to az mi sie grube jelito skreca... Ogolnie nie lubie takiej "nuty" i nigdy nie lubilem...zawsze ciagnelo mnie w strone muzyki rockowej, moze stad moje uprzedzenie to tych nieludzkich dzwiekow jakimi sa dzwieczne nuty z wiejskiej remizy...
Bajo, posluchaj se tylko tego:
http://www.mychemicalromance.com/
Polecam piosenke Helena 8)
heh disko polo to muzyka jak dla mnie tylko zeby sie posmiac i do niczego wiecej :D
Ja jestem zagorzalym fanem disco polo ale :D 8) po 40% :twisted:
bo to jest taki typ muki ze kazdy na % sie przy tym bawi 8) tak dla zlewki :D
a ostatnio po jednej z "klasowych" imprezek sobie na fona wrzucilem "pszczolke maje" akcentu i "sasiadke" toplesu i puszczamy sobie na przerwach i co poniektorych lekcjach :D
slyszalem obydwie pioseneczki :D
slyszalem obydwie pioseneczki
pysio sie smieje na sama mysl o tych i innych piosenkach i jak tu niekochac disco polo :D
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plalheo.htw.pl